Albania zapowiedziała, że w 2017 r. zniszczy całość posiadanych zapasów broni chemicznej. Setki ton śmiercionośnych chemikaliów są pozostałością po czasach komunistycznej dyktatury Envera Hodży.

Podczas ceremonii w porcie Durres, ładunek 160 ton komponentów napalmu został wysłany do Francji w celu ostatecznego zniszczenia. Jak informują przedstawiciele albańskiego ministerstwa obrony, w bazie Cafe-Molle pod Tiraną składowanych jest kolejnych 150 ton, które mają zostać zniszczone w 2016 r.

Chemikalia pochodzą z czasów Zimnej Wojny. Albański dyktator E. Hodża kupował je, a także innego rodzaju broń, w szczególności z Chin i ZSRR. Miało to być zabezpieczenie na wypadek inwazji imperialistów, której obsesyjnie się obawiał.

Albania w 2003 r. zwróciła się o pomoc USA w celu utworzenia bezpiecznego miejsca przechowywania niebezpiecznych materiałów, do tamtego czasu rozrzuconych po całym kraju; w ten sposób powstała baza Cafe-Molle. W niszczeniu broni chemicznej od 2008 r. pomaga także OBWE. Jak informuje albański resort obrony, dzięki podejmowanym wspólnie wysiłkom udało się dotychczas zniszczyć 300 ton groźnych chemikaliów.

Źródło: balkaninsight.com

Opracowanie BIS – Biuletyn Informacyjny Studium