Alijew o koegzystencji Azerbejdżan i Ormian

12-12-23 Promocja 0 comment

Prezydent Azerbejdżanu Ilham Alijew powiedział w wywiadzie dla Euronews, że Ormianie i Azerowie żyją obok siebie w Rosji, na Ukrainie, a nawet w wioskach w Gruzji i w związku z tym zadał pytanie, dlaczego Ormianie, którzy opuścili Karabach, nie mogą równie dobrze żyć w Azerbejdżanie lub Armenii.

Alijew podkreślił, że Azerbejdżan jest krajem wielonarodowym i żadna grupa etniczna w tym kraju nigdy nie doświadczyła  problemów na tle religijnym lub etnicznym.

„Ludność ormiańska do dziś żyje w różnych częściach Azerbejdżanu bez żadnych problemów. Ormianie i Azerowie żyją obok siebie w Rosji, na Ukrainie, a nawet w tych samych wioskach w Gruzji. Dlaczego nie mogą żyć podobnie w Azerbejdżanie czy Armenii? Myślę, że mogą.

(…) W Azerbejdżanie mieszka wiele grup etnicznych. Niektóre z nich są znacznie większe niż ormiańska populacja Karabachu i wszystkie żyją w pokoju i harmonii. Cieszą się wszelkimi prawami i bezpieczeństwem.

W naszej propozycji dla Ormian z Karabachu, która, nawiasem mówiąc, została opublikowana, poruszyliśmy również kwestię ich praw. Ich prawa do własnego języka, edukacji, religii, praw miejskich. Mogą wybierać swoich przedstawicieli w wyborach samorządowych i nadal tam mieszkać” – powiedział Alijew.

Prezydent Azerbejdżanu oznajmił, że decyzja o opuszczeniu kraju była „ich własną decyzją”, dodając, że było to „celowe działanie” zainicjowane przez byłe samozwańcze władze Górskiego Karabachu.

„Nie było powodu, aby wyjeżdżali, ale kiedy zdecydowali się wyjechać, nie mogliśmy ich powstrzymać. I zapewniliśmy im najbardziej komfortowe warunki wyjazdu – w przeciwieństwie do Azerów, którzy trzydzieści lat temu zostali zabici lub deportowani, torturowani, aresztowani, a niektórzy z nich musieli przejść przez wysokie góry i tam po prostu zamarzli na śmierć”.

Prezydent Azerbejdżanu zauważył również, że nie widzi poważnych przeszkód w podpisaniu porozumienia pokojowego z Armenią. „Jeśli porozumienie pokojowe nie zostanie podpisane, będzie to fatalne dla całego regionu. Chcemy, aby region Południowego Kaukazu był chroniony przed wszelkimi zagrożeniami. I oczywiście chcemy, aby Armenia zarówno dziś, jak i w przyszłości nigdy nie kwestionowała naszej integralności terytorialnej i całkowicie wyrzekła się wszelkich roszczeń terytorialnych wobec Azerbejdżanu.

Podczas prawie trzyletniego procesu negocjacyjnego Armenia konsekwentnie postulowała włączenie do porozumienia pokojowego zapisu dotyczącego mniejszości ormiańskiej w Karabachu. Nasze stanowisko było takie, że jest to nasza wewnętrzna sprawa. A jeśli chcą włączenia kwestii mniejszości ormiańskiej w Azerbejdżanie, to włączmy również kwestię mniejszości azerbejdżańskiej, która została wypędzona z Armenii trzydzieści lat temu. A Azerów w Armenii było znacznie więcej niż Ormian w Azerbejdżanie – prawie 300 000 ” – powiedział Alijew.

Źródło: sova.news

Opracowanie: BIS –  Biuletyn Informacyjny Studium