Prezydent Azerbejdżanu Ilham Alijew oświadczył, że jeśli Armenia jest naprawdę zainteresowana osiągnięciem długo oczekiwanego pokoju w regionie, musi całkowicie wycofać swoje siły zbrojne z nieuznawanej republiki  Górskiego Karabachu.

„Chociaż Armenia została zmuszona do uznania Karabachu za część Azerbejdżanu, na terytorium Azerbejdżanu, gdzie tymczasowo stacjonują rosyjskie siły pokojowe, wciąż znajdują się resztki ormiańskich sił zbrojnych” – powiedział Alijew, zaznaczając, że siły wojskowe i paramilitarne powinny zostać rozbrojone.

Lider Azerbejdżanu zarzucił Armenii, że utrudnia otwarcie korytarza Zangezur, choć zdaniem Alijewa Erywań zobowiązał się do tego oświadczeniem z 9 listopada 2020 roku.

Alijew powiedział również, że Francja „wspiera ormiański separatyzm” w Górskim Karabachu i oskarżył ją o kolonialną politykę, wyrażając przekonanie, że działania Paryża są skazane na porażkę.

Źródło: ekhokavkaza.com

Opracowanie: BIS –  Biuletyn Informacyjny Studium