Ambasador F.R. w Czechach: nieodpowiedzialne kroki budzą nieufność w stosunkach między Rosją i Czechami

11-05-20 Promocja 0 comment

W oświadczeniu z okazji rocznicy zakończenia II wojny światowej ambasador Rosji w Czechach Alexander Zmejewskij pisze o nieodpowiedzialnych działaniach czeskich samorządowców oraz o opiewaniu nazistowskich pomocników. Według niego podobne zjawiska budzą nieufność między narodami czeskim i rosyjskim. Przypomina także zasługi Armii Czerwonej w wyzwoleniu Czechosłowacji 75 lat temu.

Stosunki rosyjsko-czeskie zaostrzyły się ostatnio z powodu działania władz kilku praskich dzielnic. Rosyjskie protesty wywołało usunięcie pomnika sowieckiego marszałka Iwana Koniewa z dzielnicy Praha 6, a także postawienie w dzielnicy Rzeporyje pomnika upamiętniającego antysowieckich własowów, którzy brali udział w wyzwoleniu Pragi pod koniec II wojny światowej. Niechęć wzbudziło też nazwanie placu, przy którym znajduje się rosyjska ambasada imieniem rosyjskiego opozycjonisty Borysa Niemcowa.

Według amb. Zmejewskiego wciąż są tacy, którzy próbują nieodpowiedzialnie manipulować pamięcią historyczn i szukać w przeszłości usprawiedliwień dla różnych roszczeń „Nie wstydzą się nawet upamiętniać pomocników nazistowskich” – napisał.

Według ambasadora zjawiska tego typu miały miejsce w Czechach: „Rozumiemy, że nieodpowiedzialne działania pojedynczych urzędników samorządowych nie odzwierciedlają nastrojów zdecydowanej większości ludności kraju. Dowodzi tego zarówno postawa prezydenta Czech Miloša Zemana, jak liczne protesty obywateli, nie zgadzających się na ośmieszanie pamięci żołnierzy Armii Czerwonej”. Niemniej samo istnienie takich zjawisk, zdaniem Zmejewskiego, wywołuje nieufność w stosunkach między oboma narodami i może prowadzić do nowych fobii historycznych i politycznych.

„Nikt nie kwestionuje roli Związku Sowieckiego w zakończeniu II wojny światowej, był on jednak również jednym z głównych autorów konfliktu, gdy wraz z nazistami zajął Polskę”, powiedział burmistrz Pragi Zdeněk Hřib (Piraci). Przypomniał, w Armii Czerwonej walczyli także Ukraińcy i Białorusini: „Rozumiem, że radzenie sobie z przeszłością często może być bardzo bolesne. Jak widać Rosja nie radzi sobie z nią do tej pory. Co więcej jej przywódcy wciąż nie rozumieją, czym jest opozycja demokratyczna, wolność słowa czy prawa samorządów” – dodał.

Według burmistrza Pragi 6 Ondřeja Kolářa rosyjski ambasador powinien przestać ingerować w wewnętrzne sprawy Republiki Czeskiej. „Gdy ostentacyjnie nas krytykują , prawdopodobnie boją się nas, ponieważ wiedzą, że nie mają racji” – powiedział O. Kolář. Zwrócił uwagę na podobieństwo oświadczeń ambasadora Zmejewskiego, prezydenta M.Zemana i przewodniczącego partii komunistycznej Czech Vojtěcha Filipa. „Kto im to pisze ? Ktoś na Kremlu ? Czy odbywają jakieś spotkania koordynacyjne?” – zastanawia się Kolář.

Z okazji rocznicy zakończenia II wojny światowej Milos Zeman wystosował list do prezydenta Rosji, w którym wychwalał heroizm Armii Czerwonej, stwierdzając, iż bez niego Czechosłowacja nie stałaby się niezależnym i pewnym siebie państwem. Dodał, że czeska wdzięczność dla bojowników ryzykujących życie za czeską wolność nie uległa zmianie.

Amb. Zmejewski w swoim oświadczeniu napisał, iż ponad 140 000 żołnierzy Armii Czerwonej oddało życie za wyzwolenie Czechosłowacji, Według niego Rosja docenia także wkład Czechów i Słowaków, którzy walczyli razem z żołnierzami Armii Czerwonej – partyzantów i bojowników ruchu oporu. „Tylko razem możemy stawić czoła dzisiejszym poważnym zagrożeniom. Tylko dzięki dobrosąsiedzkim stosunkom, wzajemnemu zrozumieniu i poszanowaniu własnych interesów możemy zająć się kwestiami bezpieczeństwa globalnego”, podsumował ambasador.

Niektórzy czescy politycy już wcześniej reagowali na działania części samorządowców miasta Pragi i na krytykę ze strony Rosji. Prezydent Milos Zeman ocenił rosyjskie groźby jako przesadną reakcję będącą odpowiedzią na głupotę „mało znaczących polityków”. Z kolei wicepremier i minister spraw wewnętrznych Jan Hamáček oznajmił, że Republika Czeska nie ma sobie nic do zarzucenia jeżeli chodzi o stosunki z Rosją.

Wicepremier Karel Havlíček stwierdził, że rosyjskie groźby wobec praskich polityków są nie do przyjęcia i że rząd zareaguje w odpowiedni sposób po potwierdzeniu informacji o rosyjskim pracowniku tajnych służb, który rzekomo przybył do Pragi z trucizną. Z tego właśnie powodu ochronę policyjną otrzymali burmistrzowie dwóch praskich dzielnic Hřib i Kolář oraz prezydent miasta Pragi.

Źródło: ceskenoviny

Opracowanie BIS – Biuletyn Informacyjny Studium