Ormiańska opozycja na czele z Republikańską Partią Armenii i Sasna Crer  (nacjonalistyczna partia założona we wrześniu 2018 roku) skrytykowała decyzję rządu o wysłaniu misji humanitarnej do Syrii, nazywając ten krok „kolonialnym uzależnieniem od Rosji”.

8 lutego do Syrii przybyła grupa 83 armeńskich saperów, a także personel medyczny wraz z ochroną. Choć analitycy nazwali wysyłanie kontyngentu zwróceniem się ku Rosji, ocenili, że decyzja ta raczej nie popsuje  relacji Erywania  z Zachodem.

„Ormiańscy specjaliści będą realizować działania humanitarne związane z likwidacją min oraz informowaniem ludności o zagrożeniach, udzielaniem pomocy medycznej w Aleppo, wyłącznie poza strefą operacji wojskowych” – poinformował sekretarz prasowy Ministerstwa Obrony Armenii, zauważając, że wysłanie kontyngentu humanitarnego do Syrii jest zgodne z prawem.

Sekretarz prasowy opublikował oświadczenie o armeńsko-syryjskim porozumieniu z 2001 przewidującym  współpracę obu państw  w niektórych sferach w przypadku obustronnej umowy. Zgodnie z ustawą o tajemnicy państwowej i urzędowej nie ujawniono jednak całości dokumentu.

Wcześniej Ministerstwo Obrony poinformowało, że decyzja o wysłaniu misji humanitarnej została podjęta na  pisemną prośbę strony syryjskiej. Serwis prasowy premiera zaznaczył jednocześnie , że dokument nie został opublikowany, ponieważ była to prośba ustna.

Źródło: ekhokavkaza.com

Opracowanie: BIS – Biuletyn Informacyjny Studium