“Bądźmy realistami”, namawia prezydent elekt zachodnie społeczeństwa

23-02-23 Promocja 0 comment

W sobotę (18.02.2023) na Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa czeski prezydent elekt Petr Pavel wywołał irytację ministra spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kuleby, wyrażając  sceptycyzm co do tegorocznego zwycięstwa Ukrainy w wojnie. Powiedział też, że należy przemyśleć, jak można pokonać Rosję nie dopuszczając jednocześnie do dezintegracji mocarstwa jądrowego, co mogłoby spowodować szereg problemów dla krajów zachodnich.

Petr Pavel swoje ostrzeżenie wygłosił podczas publicznej dyskusji, w której oprócz niego i D.Kuleby uczestniczył także były dyrektor CIA David Petraeus oraz kilku premierów z państw nordyckich. Czeski prezydent elekt odpowiedział w ten sposób na oświadczenie D.Kuleby, że ​​nie ma innego wyjścia niż odzyskanie kontroli nad anektowanym Krymem i ukaranie Rosji na arenie międzynarodowej.

„Może to doprowadzić do upadku Rosji… A jeśli Rosja się rozpadnie, możemy mieć jeszcze więcej problemów. Nie będziemy mieli nikogo, z kim moglibyśmy omówić gwarancje bezpieczeństwa i pracować nad przyszłą architekturą bezpieczeństwa Europy”, powiedział Pavel i oddał: „Musimy być ostrożni we wspieraniu Ukrainy w osiąganiu przez nią określonych rezultatów. W pewnym momencie Ukraina może bowiem zmienić swoje zamiary”.

W odpowiedzi zirytowany Kuleba zaapelował do europejskich polityków, w tym do Petra Pavla, by „zaufali Ukrainie” i nie zmuszali Kijowa do ustępstw.

Czeski polityk podczas dyskusji nie podał konkretnych przykładów tego, co sojusznicy Ukrainy powinni zmienić w swoim podejściu, aby zapobiec rozpadowi Rosji. Wezwał jednak zachodnich przywódców, aby „byli realistami, mieli nadzieję na najlepsze, ale przygotowywali się na najgorsze”.

Z kolei szef ukraińskiej dyplomacji stwierdził, że mężowie stanu powinni unikać tego rodzaju myślenia, które określił mianem „pułapki intelektualnej”: „W przypadku wspierania Ukrainy trzeba zaufać Ukrainie, a nie przygotowywać nas na najgorsze”, powiedział Kuleba w rozmowie z „Ukraińską Prawdą”, oświadczając, że skłanianie Ukrainy do jakichkolwiek ustępstw jest nie do przyjęcia :“Nie ma różnicy między tymi, którzy mówią: „Ukraina może się poddać”, a tymi, którzy mówią: „Ukraina prawdopodobnie będzie musiała się poddać”. Kuleba ewidentnie słowa Pavla o realistycznym podejściu zrozumiał jako wezwanie do terytorialnych ustępstw.

Prezydent elekt uczestniczył w Konferencji Bezpieczeństwa w Monachium jako nowo wybrany przywódca. Podczas sobotniego spotkania z czeskimi dziennikarzami powiedział, że nie widzi rozpadu dotychczasowej jedności Zachodu jeżeli idzie o stosunek do Ukrainy i Rosji. Wezwał także Zachód do aktywizacji przemysłu obronnego w obliczu kurczących się zapasów broni. „Jeżeli niektóre kraje przez jakiś czas zajmowały bardziej powściągliwe stanowiska, to obecnie także one wzywają by dostarczyć Ukrainie to, czego potrzebuje, i to w jak najkrótszym czasie. Przykładem są Niemcy, które w momencie, gdy my już dostarczaliśmy na przykład. ciężki sprzęt, nadal powstrzymywały przekazywanie  uzbrojenia, uważając , że niesie to za sobą ryzyko eskalacji konfliktu”, stwierdził Pavlo i dodał, żeinwestowanie w obronę jest konieczne. „Pytanie brzmi tylko, czy uzgodnione w NATO dwa procenty produktu krajowego brutto na obronność wystarczą. Dla nas przez długi czas był to cel nieosiągalny. Rząd Petera Fiali obiecał, że w 2024 roku przeznaczymy dwa procent. Jak się okazuje, ten sufit staje się podłogą. Na przykład Polska zbliża się do 4 procent, inne kraje także przekraczają dwuprocentowy próg, oznajmił nowy czeski przywódca.

Źródło: novinky.cz

Opracowanie BIS – Biuletyn Informacyjny Studium