Białoruski reżim wybrał nowy kierunek wpychania migrantów na terytorium Litwy. Jak podaje LNK, od kilku dni dzieje się to w rejonie Dziewieniszek (Deveniškės) — niewielkiego „półwyspu” litewskiego terytorium otoczonego ziemiami Białorusi. Na tym terenie zainstalowano już zaporę z drutu kolczastego, teraz montowane jest  ogrodzenie, kończy się również montaż kamer wideo, instalowanych co kilkadziesiąt metrów. Kamery automatycznie informują o próbach nielegalnego przekroczenia granicy. „To zupełnie nowy system. Powinien zostać oddany do użytku do końca roku” – zapowiada MSW.

Zamontowane kamery nagrały moment popychania migrantów przez białoruską straż graniczną. Początkowo na wideo nie widać strażników, migranci idą, ale potem zatrzymują się, nie chcą iść dalej, pojawiają się funkcjonariusze z tarczami i nie wpuszczają migrantów z powrotem na Białoruś. Długość granicy litewsko – białoruskiej wynosi prawie 700 km. Kamery są zainstalowane prawie na połowie tej długości.

Taktyka Białorusinów wydaje się litewskiej stronie dziwna. Zapewnienie kontroli akurat na tym obszarze nie jest trudne. Z powodów geopolitycznych, Wilno zwróciło uwagę na wzmocnienie tego terenu jeszcze latem.

W ostatnich dniach Wilno ocenia sytuację na granicy z Białorusią jako złą, ale stabilną.

Źródło: DELFI Žinios, Lietuvos rytas, DELFI.lv, Eesti Rahvusringhääling

Opracowanie BIS — Biuletyn Informacyjny Studium