„Prezydent” samozwańczej republiki Osetii Południowej, Anatolij Bibiłow, uważa, że podział narodu osetyjskiego jest poważnym problemem, który należy rozwiązać. Południowoosetyjski przywódca powiedział o tym w wywiadzie dla telewizji Rossija-24.

„Program Pięć Kroków do Rosji, który ogłosiliśmy wcześniej, jest potrzebny, aby stworzyć warunki do tego, by Osetia Południowa stała się częścią Rosji. To nie jest mój kaprys, to było pragnienie naszych obywateli od lat 20-ych ubiegłego wieku. Osetyjczycy są narodem podzielonym i ten podział należy zlikwidować. Wielu twierdzi, że Osetia Południowa powinna być niepodległa, jednak ważniejsza od niepodległości jest jedność etnosu, jednego narodu o wspólnych tradycjach, obyczajach i języku” – powiedział Bibiłow.

Jak podkreślił polityk, Osetia Południowa „samodzielnie nie wychodziła z wtedy jeszcze Imperium Rosyjskiego”, a w referendum w latach 90-tych „99,9% ludności republiki głosowało za pozostaniem w Związku Sowieckim”.

„Taka sama liczba głosowała za tym, by wejść w skład Federacji Rosyjskiej – takie jest dążenie i pragnienie narodu, a my podejmiemy kroki, które rozwiążą tę kwestię” – podkreślił Bibiłow.

Według Bibiłowa, obecnie władze Osetii Południowej dążą do  zapoczątkowania procesów integracyjnych z Rosją, w tym do podpisania umów, m. in. w dziedzinie kartografii, integracji służb celnych, wzrostu wynagrodzeń dla pracowników sektora publicznego i innych.

Źródło: ekhokavkaza.com

Opracowanie: BIS –  Biuletyn Informacyjny Studium