Stany Zjednoczone są przekonane, że Ukraina zgodzi się na negocjacje pokojowe z Rosją, jeśli Kreml rzeczywiście będzie nimi zainteresowany, oświadczył Sekretarz Stanu USA Antony Blinken. Wg niego, konflikt musi zostać uregulowany „na sprawiedliwych i twardych warunkach, które będą uwzględniać suwerenność i integralność terytorialną Ukrainy”. W chwili obecnej Waszyngton nie dostrzega żadnych sygnałów z Moskwy świadczących o gotowości do jakiegokolwiek dyplomatycznego uregulowania.

Możliwości rozmów z Kremlem w najbliższej perspektywie czasowej nie widzą także władze w Kijowie. Szef ukraińskiej dyplomacji Dmytro Kułeba stwierdził, że dostrzega pojawiające się z różnych stron sygnały nawołujące do negocjacji z Moskwą, lecz zamierza je ignorować.

Prezydent Ukrainy Wołodymir Zełenski oświadczył na początku lipca br., że rozmowy z Rosją są możliwe jedynie pod warunkiem wycofania się wojsk rosyjskich poza granice z Ukrainą zgodnie ze stanem z 1991 r. Oznaczałoby to także zwrot Krymu anektowanego w 2014 r.

Z kolei strona rosyjska twierdzi, że nie zamyka drzwi do negocjacji. Kreml jednak stawia wstępny warunek zaakceptowania przed Kijów „nowych realiów terytorialnych”.

Źródło: lenta.ru

Opracowanie BIS – Biuletyn Informacyjny Studium