Rosja zamierza wzmocnić swoją obecność w Libii poprzez utworzenie w tym kraju stałej bazy dla rosyjskiej marynarki wojennej, podała agencja informacyjna Bloomberg.

Praca nad porozumieniem w tej sprawie rozpoczęła się po spotkaniu prezydenta Władimira Putina z głównodowodzącym libijskiej Narodowej Armii Wyzwoleńczej generałem Chalifą Haftarem, które odbyło się pod koniec września br. w Moskwie.

79. letni generał kontroluje wschodnią część kraju i szuka wsparcia militarnego, przede wszystkim, systemów obrony przeciwrakietowej, by móc się bronić w walce z siłami rządu w Trypolisie. Na terenie Libii znajduje się około 40% afrykańskich złóż ropy naftowej. Znaczną ich część kontroluje Haftar.

Rosnąca aktywność Rosji w tym kraju to kolejne wezwanie dla USA i ich europejskich sojuszników. Obecnie Federacja Rosyjska posiada jedną bazę morską w Morzu Śródziemnym. Mieści się ona w syryjskim porcie Tartus. Wg. byłego specjalnego wysłannika USA w Libii Jonathana Wienera, jeśli Moskwie uda się stworzyć kolejną bazę morską w tym akwenie, uzyska w ten sposób możliwość „szpiegowania całej Unii Europejskiej”.

Źródło: gazeta.ru

Opracowanie BIS  – Biuletyn Informacyjny Studium