Ambasadorzy UE w Sarajewie zaapelowali   do ministra finansów Bośni i Hercegowiny Vjkoslava Bevanda o dołączenie  do sankcji Europejskiego Banku Rozbudowy i Rozwoju wobec Rosji i Białorusi, z powodu agresji na Ukrainie, ale ministrowie z ramienia Sojuszu Niezależnych Socjaldemokratów (SNSD) na czele z Miloradem Dodikiem zagłosowali przeciw. Z kolei  ministrowie chorwaccy i Bośniacy poparli europejskie propozycje. 

Bośnia i Hercegowina nie ogłosiły swego oficjalnego stanowiska w sprawie  rosyjskiej agresji przeciwko Ukrainie, a członek prezydentury Serb Milorad Dodik powiedział, że będzie blokował wszystkie decyzję dotyczące  sankcji wobec Moskwy. Chce on przeprowadzić gazyfikację Republiki Serbskiej  we współpracy z Rosją i odmawia energetycznego połączenia serbskiej autonomii z UE. “Kiedy sytuacja wróci do normy, będziemy budować z Gazpromem gazociąg. Dzięki temu dostaniemy gaz po preferencyjnych cenach”, powiedział Dodik. Z powodu pro-rosyjskiej pozycji Dodika, Bośnia i Hercegowina nie może  połączyć się z chorwacką siecią gazową i w pełni zależy od rosyjskiego gazu z Serbii. 

 Źródło:  Euractiv.com

Opracowanie BIS — Biuletyn Informacyjny Studium