Brytyjska premier na Słowacji: to nie koniec swobodnego przepływu osób na wyspy
Słowacja i Wielka Brytania mają odmienne spojrzenie na migrację, stwierdził słowacki premier Robert Fico. Jak wyjaśnił swemu gościowi brytyjskiej premier, Fico Brytyjczyków interesuje przede wszystkim tania siła robocza, natomiast Słowaków imigranci z krajów muzułmańskich oraz Afryki.
W dwa tygodnie po swojej nominacji nowa szefowa brytyjskiego rządu Theresa May przybyła na Słowację. Z premierem Słowacji Robertem Fico rozmawiała o przyszłych relacjach Zjednoczonego Królestwa z pozostającymi w UE krajami oraz o 90 tysiącach Słowaków, którzy żyją na Wyspach Brytyjskich.
Świeżo upieczona pani premier oświadczyła, że zostaną wprowadzone większe ograniczenia w zakresie podróżowania obywateli europejskich do Wielkiej Brytanii. Jak powiedziała, zobowiązują ją do tego wyniki niedawno przeprowadzonego referendum.
„Kwestia swobodnego poruszania się była w referendum mocno zaznaczona. Wyborcy opowiedzieli się za ograniczeniem dotychczasowego swobodnego przemieszczania się. Domagają się pewnej formy kontroli”, przekonuje brytyjska premier. Nie wyjaśniła jednak, co to dokładnie znaczy.
Brytyjski dziennik The Guardian kilka dni temu poinformował, że trwa dyskusja , by Wielka Brytania po wyjściu z UE na 7 lat ograniczyła wolny przepływ siły roboczej na wyspy. Te ograniczenia jednak nie będą dotyczyły Słowaków oraz innych obywateli Europy Środkowej i Wschodniej, którzy na wyspach przebywają legalnie .
Robert Fico podkreślił odmienne podejście do kwestii imigrantów ze strony Słowacji oraz Wielkiej Brytanii: „Brytyjscy wyborcy postrzegają imigrację poprzez pryzmat pracy, jaką w Wielkiej Brytanii wykonują obywatele innych krajów członkowskich” i dodał: „Unia Europejska zakochała się sama w sobie. Chcieliśmy być najlepsi na świecie, ale okazuje się, że wiele regionów nas wyprzedza” a wyniki brytyjskiego referendum są odpowiedzią na te niepokojące tendencje. Brexit, w jego przekonaniu, powinien być bodźcem dla Unii by zaproponować swoim członkom nową wizję. „W przeciwnym razie grozi nam destabilizacja”, przekonywał.
Brytyjska premier potwierdziła, że nie będzie wdrażać artykułu o wystąpieniu z UE wcześniej niż w przyszłym roku. Dwuletni okres, podczas którego obydwie strony będą musiały uzgodnić warunki wyjścia, zacznie upływać dopiero po ukończeniu słowackiego przewodnictwa w Radzie UE.
„Chociaż Wielka Brytania opuszcza UE, nie opuszcza Europy. Chcemy nadal odgrywać istotną rolę na scenie globalnej”, powtórzyła brytyjska premier i dodała, że Wielka Brytania planuje chce także czynnie uczestniczyć w ochronie wschodnich członków NATO przed rosyjskim zagrożeniem.
Źródło: Dennikn
Opracowanie BIS – Biuletyn Informacyjny Studium