16 listopada, tysiące bułgarskich fanów piłki nożnej w Sofii domagało się dymisji prezesa Bułgarskiego Związku Piłki Nożnej (BFS) i jego kierownictwa. Ponad 3000 osób zebrało się wokół ogrodzonego kordonem stadionu Vasil Levski w Sofii, gdzie obecne były również tysiące funkcjonariuszy policji.

Kibice zebrali się pod stadionem na którym miał się rozegrać mecz kwalifikacyjny pomiędzy Bułgarią, a Węgrami do przyszłorocznych mistrzostw Europy w piłce nożnej. Mecza odbywał się przed pustymi trybunami.

Protest rozpoczął się pokojowo, a demonstranci skandowali „rezygnacja”, „Precz z BFS” i „Mihailov precz”. Niektórzy trzymali plakaty z hasłami przeciwko  kierownictwu związku piłkarskiego i jego prezesowi.

Kilka minut przed rozpoczęciem meczu, kibice zaczęli rzucać w policję kamieniami i plastikowymi butelkami. Protestujący podpalili autobus policyjny i  śmietniki na ulicy.

Dziesiątki osób zostało aresztowanych, a lokalne media donoszą o kilku rannych wśród protestujących i policji.

Bułgarscy kibice są wściekli na BFS z powodu słabych wyników reprezentacji narodowej, w tym ostatnich porażek z Albanią w meczu towarzyskim oraz  Litwą . Kibiców dodatkowo rozzłościła decyzja o rozegraniu meczu z Węgrami bez kibiców na trybunach.

Wielbiciele piłki nożnej i obywatele od tygodni protestują przeciwko BFS i jej kierownictwu podczas krajowych meczów ligowych, oskarżając Związek o złe zarządzanie, korupcję, brak przejrzystości i uporczywą odmowę wzięcia na siebie odpowiedzialności. Prezes BFS Borislav Mihailov i obecny zarząd kierują federacją od 18 lat.

 Źródło:   Radio Free Europe

Opracowanie BIS — Biuletyn Informacyjny Studium