Bułgarscy kierowcy ciężarówek przygotowują się do zablokowania w przyszłym tygodniu ulic Brukseli w  proteście  przeciwko tzw. Pakietowi Mobilności  – zbiorowi  ustaw dotyczących usług transportowych na terenie  Unii Europejskiej. Poinformował o tym prezydent Związku Międzynarodowych Przewoźników w Bułgarii, Yordan Arabadzhiev.

Nowe unijne zasady regulują kwestie postoju kierowców, czasu przejazdu i odpoczynku, dostępu do rynku Niektóry reguły, jak np. obowiązek nocowania w hotelu, a nie w kabinie ciężarówki, zasada powrót kierowcy do domu co trzy tygodnie, oraz wymóg objęcia  płacą minimalną danego kraju kierowców przebywających na jego terenie  powyżej 3 dni w ciągu miesiąca, bardzo niepokoją przedstawicieli branży, ponieważ mogą one podważyć główną zaletę firm transportowych z Europy Wschodnie – ich ceny.

Dzień protestu ustalono na 10 stycznia. Właśnie wtedy, komisja Parlamentu Europejskiego ds. transportu przystąpi do głosowaniu pierwszego rozdziału Pakietu Mobilności, który reguluje kwestie socjalne i rynkowe. W proteście wezmą udział także transportowcy z Rumunii, Węgier, Litwy, Łotwy i Polski. Firmy transportowe z tych państw obawiają się, że pakiet nowych ustaw forsowany przez Niemiec i Francję spowoduje upadek firm transportowych  i pozostawi bez pracy około 120 tysięcy osób.

W grudniu, minister Transportu Bułgarii, Rossen Zhelyazkov powiedział, że Sofia spróbuje zahamować egzekwowanie pakietu lub wynegocjuje możliwość rezygnacji bułgarskich transportowców z  nowych zasad.

Źródło: BalkanInsight

Opracowanie BIS — Biuletyn Informacyjny Studium