Wiceminister spraw zagranicznych Bułgarii Irena Dimitrova wezwała ambasadora Federacji Rosyjskiej w Sofii Eleonorę Mikrofonową 28 czerwca, żeby poinformować ją o wydaleniu z kraju 70 rosyjskich dyplomatów.

W komunikacie MSZ wyjaśniono, że powodem jest zastosowanie zasady “wzajemności” po wydaleniu z Rosji dyplomatów bułgarskich. Władze Bułgarii doszły także do wniosku, że działalność pracowników rosyjskich placówek jest niezgodna z Wiedeńską Konwencją Stosunków Dyplomatycznych. P.o. premiera Kiril Petkov powiedział dziennikarzom, że rosyjscy dyplomaci “działali przeciwko interesom” Bułgarii. “Większość z nich pracowała dla obcych służb, a ich dyplomatyczny status był tylko przykrywką”, powiedział Petkov. Według bułgarskich władz, rosyjscy dyplomaci zajmowali się szpiegostwem oraz atakami hybrydowymi. Muszą oni opuścić Bułgarię do 3 lipca. Jest to największa liczba rosyjskich dyplomatów jednorazowo wydalonych z Bułgarii w całej historii stosunków obu państw Według różnych wyliczeń, kraj będzie musiała opuścić połowa pracowników ambasady Rosji w Sofii.

Rosja zapowiedziała zamknięcie swego konsulatu w Ruse, a Bułgaria  tymczasowe zawieszenie działalność konsulatu w Jekaterynburgu.

Źródło:  Radio Free Europe

Opracowanie BIS — Biuletyn Informacyjny Studium