Bułgaria ma trzysta kilometrową granicę z Turcją. W ostatnich latach, uchodźcy nie próbowali masowo jej przekroczyć. Po kryzysie migracyjnym z 2015 roku, bułgarska strona zbudowała wzdłuż całej granicy płot, a UE doszła do porozumienia z Turcją w sprawie uniemożliwienia migrantom ze Wschodu przedostawania się do Europy. Jednak w piątek, 28 lutego, w związku z zaostrzeniem się sytuacji w Syrii, Turcja ogłosiła, że nie będzie dalej powstrzymywać uchodźców z tego państwa. Choć na razie Komisja Europejska twierdzi , że Ankara oficjalnie nie unieważniła porozumienia z 2016 roku, Bułgaria jest zaniepokojona.

“Mamy informacje o skupieniu się migrantów w Edirnie (graniczne miasto w Turcji)”, stwierdził premier Bułgarii Boyko Borissov i dodał, że jednostki żandarmerii dostały rozkaz by wzmocnić ochronę granicy państwa. Premier wyraził niepokój, że straż graniczna Turcji mogła wycofać się z granic.

Minister Obrony Krassimir Karakaczanov poinformował, że w piątek  zatrzymano dwie grupy imigrantów, liczące około 30 osób, które próbowały nielegalnie przedostać się na teren Bułgarii, minister dodał iż  Sofia jest gotowa wysłać na granicę  tysiąc żołnierzy, żeby zapobiec napływowi syryjskich uchodźców z Turcji.

Źródło: euractiv.com

Opracowanie BIS — Biuletyn Informacyjny Studium