Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski złożył oficjalną wizytę w Sofii, stolicy Bułgarii. Rozmowy z władzami kraju dotyczyły przekazania  broni i amunicji armii ukraińskiej. Pomoc ze strony Bułgarii ma obejmować także szkolenie oraz wsparcie medyczne dla rannych żołnierzy z Ukrainy.

Podczas przejazdu z lotniska kolumny delegacji ukraińskiej doszło do incydentu. Przebrany na duchownego lider prorosyjskiej partii Odrodzenie, Atanas Stefanov, wyszedł na drogę machając krzyżem, przeklinając Zełenskiego  i próbując wstrzymać ruch pojazdów. Polityk został zatrzymany przez policję.

Rozmowy z premierem Nikołajem Denkovem i członkami rządu odbyły się w dobrej atmosferze. Denkov obiecał, że Ukraina dostanie nowy pakiet pomocy wojskowej. Z drugiej strony, prezydent Bułgarii Rumen Radev sprzeciwił się  pomaganiu Ukrainie. “Ten konflikt nie ma wojennego rozwiązania  i nie skończy się dzięki większej ilości broni”, powiedział Radev i zachęcał gości do szukania dyplomatycznego rozwiązania. Zełenski nie ukrywał swego oburzenia. “Chroń Boże żebyś znalazł się na moim miejscu. Jeśli ludzi, którzy wyznają te same wartości  nie pomagają ci, to co powiesz? Putin, weź sobie kawałek z bułgarskiej ziemi?” , argumentował Zełenski, odrzucając pomysł dyplomatycznego porozumienia z Rosją. Zaskoczony Radev poprosił potem dziennikarzy by  wyłączyli kamery zanim odpowie prezydentowi Ukrainy.

Choć wśród bułgarskich polityków nie ma jednoznacznego stanowiska  co do pomocy Ukrainie, bułgarski przemysł zbrojeniowy pracuje pełna parą od momentu rozpoczęcia rosyjskiej agresji na Ukrainę. Eksport broni osiągnął wartość około czterech miliardów euro, trzy razy więcej niż poprzedni rekord z 2017 roku. Rząd byłego premiera Kirila Petkova rozpoczął pomaganie Ukrainie od początku wojny przez państwa pośrednie.  “Prawie wszystko co dostaliśmy w pierwszych dniach wojny, pochodziło od naszych bułgarskich partnerów”, powiedział doradca ukraińskiego prezydenta, Mihailo Podoliak.

 Źródło:  Digi24.ro/Politico.ro

Opracowanie BIS — Biuletyn Informacyjny Studium