Tysiące ludzi demonstrowało w sobotę w stolicy Czarnogóry domagając się rezygnacji ze stanowiska prezydenta państwa Milo Djukanovića, premiera Duška Markovića, prokuratora generalnego Milivoja Katnića i dyrektora Agencji ds. Zapobiegania Korupcji, Sretena Radnjića. Ludzie  zebrali się przed prokuraturą, a następnie przemaszerowali  obok  budynków  parlamentu, siedziby prezydencji, banku centralnego oraz  partii rządzącej. Uczestnicy  skandowali  „Milo złodzieju” i nieśli transparenty  z hasłami „Dosyć zbrodni”,  „Powstanie”.  Powodem protestu stały się  zarzuty korupcji  oraz  podejrzanych układów finansowych rządzącej Demokratycznej Partii Socjalistów. Djukanović stanowczo wszystkiemu zaprzeczył, natomiast  podejrzany  w sprawie  dziwnych darowizn, które miały trafić  na konta Partii Demokratycznej Socjalistów, bankier Dusko Knezević, szef  holdingu „Atlas Group ” uciekł z Czarnogóry.

Djukanović i jego partia są  u władzy już 13 lat. To obecny prezydent  doprowadził do ogłoszenia niepodległości Czarnogóry i, mimo sprzeciwu Rosji, wprowadził  kraj do NATO.

Źródło: Radio Free Europe

Opracowanie BIS — Biuletyn Informacyjny Studium