Czechy nie będą płacić rublami za rosyjski gaz – po prywatyzacji nawet nie mogą

03-05-22 Promocja 0 comment

Czechy nie zapłacą rublami za rosyjski gaz. Nie powtórzą scenariusza chociażby z Węgier, gdzie tamtejszy minister spraw zagranicznych Péter Szijjártó otwarcie powiedział, że za rosyjski gaz zapłacą tak, jak tego sobie życzy Rosja czyli w jej walucie. 

Należy podkreślić, iż Czechy nie kupują rosyjskiego gazu jako państwo. Pozyskują go od prywatnych firm, które kupują gaz na giełdach zachodnioeuropejskich..

Ostatnio w UE odbyła się dyskusja na temat tego, jak państwa powinny płacić za rosyjski gaz w taki sposób, by nie doszło do naruszenia sankcji. Od początku kwietnia Rosja bowiem zdecydowała się akceptować płatności za gaz z krajów europejskich wyłącznie w rublach. W przeciwnym razie paliwo przestanie płynąć do odbiorców.

Rosyjski koncern gazowy Gazprom rozpoczął prace nad dekretem prezydenckim, który wymaga  płatności za dostawy gazu w rublach. Dekret mówi, że państwa wskazane przez Rosję jako nieprzyjazne muszą płacić w rosyjskiej walucie. System polega na tym, że państwa lub firmy płacące za gaz otwierają w Gazprombanku, konta na których deponowane są kwoty w euro lub dolarach. Następnie pieniądze te są przeliczane na ruble.

Na taki wariant zgodziły się Węgry, które wcześniej zadeklarowały, że nie poprą żadnych europejskich sankcji dotyczących rosyjskiej ropy lub gazu. Węgrzy sprowadzają  z Rosji 85 proc. gazu i 65 proc. ropy naftowej. Czechy są w podobnej sytuacji, ale ze względu na prywatyzację sieci przesyłowej i dystrybucyjnej nie będą się zajmowały płatnościami za rosyjski gaz. „Dla Czech w tej sytuacji rzeczą kluczową jest fakt, że gaz na rynek krajowy dostarczają prywatne firmy kupujące paliwo głównie na rynkach krótkoterminowych i spotowych w Europie Zachodniej, gdzie praktycznie nie da się  określić kraju pochodzenia. Potwierdził to dla Echo24 rzecznik Ministerstwa Przemysłu i Handlu Vojtěch Srnka: „Rynek gazu w Czechach został w pełni zliberalizowany już w 2007 roku. Państwo więc nie kupuje gazu, kupują go firmy, głównie na giełdach zachodnioeuropejskich”, powiedział V.Srnka. „Państwo wobec tego nie musi zajmować się zakładaniem kont w euro w Gazprombanku. Spada to ewentualnie na zagraniczne podmioty, od których Czechy kupują paliwo. W tej chwili to Unia Europejska zdecyduje, jak podejść do płatności za rosyjski gaz. Istnieją bowiem poważne wątpliwości, czy  obecna procedura nie narusza sankcji nałożonych na Rosję w związku z inwazją na Ukrainę”, dodał.

Źródło: Echo24.cz

Opracowanie BIS – Biuletyn Informacyjny Studium