Ekspert: Kreml szuka nowych sposobów, żeby utrzymać Białoruś w swojej orbicie

26-09-20 Promocja 0 comment

Arsenij Siwicki, politolog, dyrektor Centrum Studiów Strategicznych i Polityki Zagranicznej, przeanalizował ostatnie ruchy w stosunkach białorusko-rosyjskich.

„Program rozmów Władimira Putina i Aleksandra Łukaszenki 14 września w Soczi składał się z dwóch bloków. Pierwszy to kwestie współpracy finansowej, refinansowania zadłużenia Mińska wobec rządu rosyjskiego. Drugi dotyczył planów rozwiązania kryzysu politycznego na Białorusi. Jeżeli o pierwszym bloku dyskutowano w części otwartej , a Łukaszenka przynajmniej słownie zdołał pozyskać poparcie Kremla, to o drugim bloku rozmawiano za zamkniętymi drzwiami ” — pisze Siwicki.

Jak podkreśla, pożyczka w wysokości 1,5 mld dolarów, którą obiecał Władimir Putin, i tak nie trafi na Białoruś. Pieniądze te zostaną przeznaczone na refinansowanie długu Mińska wobec Federacji Rosyjskiej.

„Znacznie ciekawszy jest drugi blok , związany z uregulowaniem kryzysu politycznego i tego, jak Kreml postrzega to, co dzieje się na Białorusi. Formalnie uznał zwycięstwo Aleksandra Łukaszenki. Ale kiedy występuje głęboki kryzys polityczny, który wymaga dialogu między Aleksandrem Łukaszenką a społeczeństwem obywatelskim, to Kreml daje do zrozumienia, że jego poparcie nie jest tak bezwarunkowe, jak mogłoby się na początku wydawać” — podkreśla Siwicki.

„Kreml nie jest zadowolony z obecnej sytuacji, dlatego szuka nowych sposobów utrzymania Białorusi w swojej strefie wpływów. W tym celu postawiono na eksport tzw. demokracji zarządzanej, której realizacja jest możliwa dzięki zorganizowaniu „tranzytu” władzy od Łukaszenki do innej, bardziej akceptowalnej z punktu widzenia Kremla siły politycznej. W tym systemie zakłada się istnienie partii o orientacji prorosyjskiej, gotowej  do wypełniania strategicznych zobowiązań wobec Rosji w ramach już istniejących porozumień. Jest oczywiste, że Aleksander Łukaszenko nie może zaakceptować takiego projektu. Nie jest gotów na podobne  ustępstwa i  istnieje ryzyko, że zderzenie tych planów może doprowadzić w najbliższych tygodniach do poważnego konfliktu między Mińskiem a Moskwą” — pisze Siwicki.

„Tymczasem począwszy od nowego roku sytuacja geopolityczna może się poważnie zmienić. Przede wszystkim władze amerykańskie po wyborach będą bardziej zdecydowane w kwestiach powstrzymania Rosji w przestrzeni posowieckiej. Kreml ma bardzo mało czasu, by narzucić Łukaszence swój plan reformy konstytucyjnej” — konkluduje Siwicki.

Źródło: Nasza Niwa, Biełta, BiełaPAN, Salidarnaść, Biełaruski Partyzan

Opracowanie BIS — Biuletyn Informacyjny Studium