Estonia przed wyborami prezydenckimi: prognozy
To, że rządząca Estonią Partia Reform postanowiła wesprzeć w Kolegium Elektorów Siima Kallasa, jeszcze nie przesądza, że wygra on walkę o prezydenturę, podkreśla estoński politolog Peeter Taim.
– Jeszcze w marcu miałem wątpliwości, czy Siim Kallas zostanie nowym prezydentem Estonii – mówi. – Dziś też tak uważam. Decyzja Partii Reform, żeby wspierać Kallasa, nie gwarantuje jego wyboru na stanowisko prezydenta. Podczas głosowania możliwe są niespodzianki. Szczególnie , że „reformatorzy” podczas głosowań w parlamencie nie mają jedynej linii – powiedział Taim.
– Wcześniej największe ugrupowanie parlamentarne wskazało na dwóch pretendentów do prezydentury – Marinę Kaljurand i Siima Kallasa.. Moim zdaniem, premier Taavi Rõivas rozpoczął grę z dwoma kandydatami, ale to może skończyć się spadkiem popularności ugrupowania i doprowadzić do rozłamu w Parii Reform – dodał politolog.
Kolegium Elektorów ma wybrać nowego prezydenta Estonii 24 września. Dziś wiemy, że o to stanowisko będzie ubiegało się najmniej dwóch kandydatów: Siim Kallas oraz Mailis Reps z najwiekszego opozycyjnego ugrupowania czyli Estońskiej Partii Centrum ( ciesząca się poparciem rosyjsojęzycznej ludności Estonii).
Kolegium sklada się z 335 członków – 101 posłów oraz 234 przedstawicieli samorządów.
Do wygranej potrzebna jest zwykła większość głosów (50% plus jeden głos).
Źródło: DELFI Žinios, Lietuvos rytas, DELFI.lv, Eesti Rahvusringhääling
Opracowanie BIS – Biuletyn Informacyjny Studium