Na ostatnim posiedzeniu Rady Unii Europejskiej w Brukseli, które odbyło pod koniec października br., premier Węgier Viktor Orbán (FIDESZ) i premier Słowacji Robert Fico(Směr) poparli decyzję dotyczącą dalszego udzielania Ukrainie wsparcia finansowego, gospodarczego, humanitarnego, wojskowego i dyplomatycznego. I to tak długo, jak “życzyć sobie tego będą obywatele Ukrainy”.

Problem w tym, że obydwaj politycy przemawiają inaczej do wyborców we własnych krajach, zdecydowanie odrzucając pomoc wojskową dla Ukrainy i wzywając do rozpoczęcia rozmów pokojowych.

W dokumencie przywódcy UE zobowiązali się do zapewnienia Ukrainie „trwałego wsparcia wojskowego, zwłaszcza za pośrednictwem Europejskiego Instrumentu na rzecz Pokoju i misji pomocy wojskowej UE, a także dwustronnej pomocy ze strony państw członkowskich”.

Poparcie Roberta Fico dla dokumentu zostało natychmiast skrytykowane przez jego partnera koalicyjnego, Andreja Danko, przewodniczącego Słowackiej Partii Narodowej (SNS): „(Fico) jasno zakomunikował, że „odrzucamy wsparcie wojskowe. Było to dla mnie zaskakujące, ale nie miałem jeszcze okazji zapytać go, dlaczego zajął takie stanowisko”, stwierdził prezes SNS i domniemywał, że powodem jest pierwszy udział Roberta Fica w szczycie od jego ponownego wyboru na stanowisko premiera a podobne spotkania są po prostu “obowiązkowymi przejażdżkami, które należy odbyć”.

A.Danko wyraził nadzieję, że Fico nie chce uprawiać polityki polegającej na mówieniu jednego na Słowacji a czegoś innego w Brukseli. Przewodniczący SNS podkreślił, że Słowacja nie powinna dostarczać Ukrainie żadnej broni i materiałów wojskowych, z wyjątkiem systemu rozminowywania  o nazwie “Božena”.

Także czeski premier Petr Fiala zwrócił uwagę, że Orbán i Fico mówią co innego w kraju, a na co innego w Brukseli: „Czytam w mediach, co kto będzie blokował oraz co powiedział premier Węgier lub premier Słowacji. Potem jednak dochodzi do jakiejś sytuacji w Radzie Europejskiej i tutaj można zauważyć jednogłośne poparcie dla Ukrainy, w tym potwierdzenie wszystkich zobowiązań podjętych przez Unię Europejską”, powiedział Fiala.

Premier Estonii Kaja Kallas z kolei, komentując stanowisko Orbána i Fico, stwierdziła, że “dopóki mówią oni złe rzeczy, a robią właściwe, to wszystko jest w porządku”.

Rober Fico wyjaśnił swoje stanowisko, mówiąc, że pomoc wojskową dla Ukrainy jest – zgodnie z zatwierdzonymi dokumentami – kwestią dwustronną: „I na tym koniec. „Dwustronnie mówimy nie”, oświadczył słowacki premier.

Źródło: Novinky.cz

Opracowanie BIS – Biuletyn Informacyjny Studium