Gruzja: władza ponownie obiecała stworzenie systemu ostrzegania przed klęskami żywiołowymi
Minister środowiska i zasobów naturalnych Otar Szamugia zapowiedział, że system monitorowania i wczesnego ostrzegania przed klęskami żywiołowymi pojawi się w Gruzji wnajbliższej przyszłości, ale nie podał konkretnych dat.
„Wkrótce kraj zostanie w pełni objęty systemem monitorowania, będziemy mieli pełne informacje i, zgodnie z zaleceniami ekspertów, systemy wczesnego ostrzegania zostaną zainstalowane w najbardziej krytycznych miejscach”.
Szamugia zauważył, że proces tworzenia systemu rozpoczął się w 2014 roku. Według niego, wszystko trzeba było zrobić niemal od zera, a władze zaczęły od utworzenia 200 stacji hydrometeorologicznych i zainstalowania dwóch nowoczesnych radarów. Jednocześnie oznajmił, że w przypadku miejscowości Szowi system wczesnego ostrzegania nie pomógłby, gdyż wszystko działo się zbyt szybko. Minister stwierdził, że miejsce to nigdy nie było uważane za niebezpieczne.
Dziennikarze przypomnieli, że w 2018 roku Lewan Dawitaszwili, ówczesny minister, również obiecywał stworzenie systemu wczesnego ostrzegania w ciągu 2-3 lat. Na to Szamugia oznajmił, że „proces jest w toku, a takiej pracy nie można wykonać w ciągu jednego dnia lub roku”.
Kwestia tego, że Gruzja potrzebuje systemu wczesnego ostrzegania przed możliwymi klęskami żywiołowymi, stała się ponownie aktualna po katastrofie w wysokogórskiej miejscowości Szowi, gdzie w wyniku osuwiska zginęło 20 osób. 210 osób zostało ewakuowanych, a ratownicy wciąż poszukują 13 zaginionych.
