Hakerzy: byli członkowie ukraińskiego „Berkutu” służą w białoruskich jednostkach specjalnych

29-06-17 Promocja 0 comment

Niektórzy członkowie ukraińskiej jednostki specjalnej „Berkut”, która broniła władzy Janukowycza i która najprawdopodobniej stoi za śmiercią części  ukraińskich demonstrantów – służą w białoruskiej milicji – wynika ze śledztwa przeprowadzonego  przez  ukraińskich hakerów  z organizacji „InformNapalm”.

Co najmniej jeden z byłych „berkutowców” brał udział w prześladowaniu działaczy białoruskiej opozycji, tłumiąc białoruskie protesty wiosną b.r. – czytamy  na stronach „InformNapalm”.

Wg. ukraińskich hakerów, część „berkutowców” znalazła pracę w białoruskich organach ścigania.

„InformNapalm” opisuje dokładnie losy 28-letniego Mikołaja Staharniaka, urodzonego w obwodzie mikołajowskim na południu Ukrainy.

Jak się okazało, 13 marca 2017 r. Staharniak był świadkiem na rozprawie opozycyjnego anarchisty Wiaczesłaua Kasineraua, z kolei 16 marca zeznawał przeciwko uczestnikowi „Marsza niedarmozjadów” Źmitrija Mitraszeuskiego (obaj ostatecznie otrzymał po 15 dni aresztu).

Na rozprawie Staharniak pojawił się jako członek białoruskiej jednostki specjalnej AMAP (OMON).

„InformNapalm”  podejrzewa, że co najmniej dwóch innych byłych „berkutowców”, Serhij Hawrylak i Serhij Panasenko –  także pracuje w jednostkach specjalnych Białorusi. Ale w przeciwieństwie do Staharniaka nie ma na to niezbitych dowodów .

Dodajmy, że gdy 12 czerwca w Moskwie odbywały się protesty opozycji,  okazało się, że w rosyjskich jednostkach specjalnych, które pacyfikowały protesty służy  szef kijowskiego „Berkutu” Serhij Kusiuk. Na Ukrainie jest on poszukiwany listem gończym za udział w krwawym rozpędzeniu Euromajdanu w listopadzie 2013 roku.

Po ucieczce Janukowycza z Ukrainy „Berkut” został rozformowany.

Źródło: Nasza Niwa, Biełta, BiełaPAN, Biełorusskij Partizan

Opracowanie BIS – Biuletyn Informacyjny Studium