Prezydent Kazachstanu Kasym-Żomart Tokajew zapowiedział, że jesienią odbędą się przedterminowe wybory prezydenckie. Mają one na celu przygotowanie gruntu pod głosowanie, które pozwoli mu zachować władzę  co najmniej do końca dekady. 1 września podczas telewizyjnego wystąpienia Tokajew zaproponował, żeby ​​kadencja prezydenta została wydłużona z pięciu do siedmiu lat, przy czym osoby sprawujące ten urząd będą mogły odbyć tylko jedną kadencję.

Oczekuje się, że w przyszłym roku odbędą się wybory do Mażylisu, niższej izby parlamentu, obecnie zdominowanej przez rządzącą partię Amanat, wcześniej znaną jako Nur Otan. Zakłada się, że złagodzenie zasad rejestracji partii doprowadzi do pojawienia się do tego czasu wielu nowych ugrupowań, a tym samym poszerzenia składu parlamentu.

W pierwszej połowie 2023 roku mają odbyć się także wybory lokalne. 

Podczas swojego wystąpienia prezydent przedstawił również inicjatywy społeczne, które, jak ma nadzieję, złagodzą skutki inflacji. Obejmują one podniesienie stawki płacy minimalnej o 17%, 27-procentowy wzrost wysokości emerytur do 2025 roku oraz obniżenie wieku emerytalnego kobiet z 63 do 61 lat. Inna propozycja przewiduje skierowanie połowy środków z inwestycji Narodowego Funduszu, powstałego z wpływów podatkowych od firm naftowych i gazowych, na konta oszczędnościowe dla dzieci, które zostaną im udostępnione po osiągnięciu pełnoletniości. 

Tokajew stara się zdystansować od stylu rządzenia swojego poprzednika, Nursułtana Nazarbajewa, który odszedł od władzy w 2019 roku. Nazarbajew zachował swój uprzywilejowany status i silne wpływy polityczne nawet po rezygnacji, ale zmieniło się to radykalnie po protestach masowych, do których doszło w styczniu 2022 roku.  Od tego czasu pozycja Nazarbajewa i jego rodzimy poważnie osłabła. 

W czerwcu Kazachowie w specjalnym referendum poparli zmienioną konstytucję, którą Tokajew próbował przedstawić jako statut założycielski tego, co nazwał Nowym Kazachstanem. Deklarowanym zamiarem tych działań było osłabienie władzy prezydenta, bardziej zrównoważona redystrybucja władzy w rządzie, wzmocnienie roli parlamentu, zwiększenie zaangażowania społecznego w tworzenie polityki i wzmocnienie wolności obywatelskich.

Niektórzy analitycy podeszli do tego dosyć sceptycznie. Dosym Satpajew, ekspert ds. polityki, po referendum powiedział w mediach, że uważa głosowanie jedynie za sposób na zwiększenie poparcia dla Tokajewa.

Z kolei obrońca praw człowieka Siergiej Duwanow zaznaczył, że celem przedterminowych wyborów prezydenckich jest próba zapobieżenia narastającym nastrojom protestacyjnym na tle pogarszającej się sytuacji gospodarczej. 

Źródło: Eurasianet 

Opracowanie BIS – Biuletyn Informacyjny Studium