Komisja Europejska chce wycofania 7,5 mld euro z funduszy UE dla Węgier. Powodem ma być m.in. korupcja

20-09-22 Promocja 0 comment

“Komisja Europejska zaproponowała wycofanie 7,5 mld euro funduszy unijnych dla Węgier m.in. za niewystarczającą walkę z korupcją i problemy z przydzielaniem zamówień publicznych. Władza wykonawcza UE przesyła państwom członkowskim do zatwierdzenia propozycję, która może pozbawić Budapeszt około jednej trzeciej funduszy spójności”, powiedział w niedzielę unijny komisarz ds. budżetu Johannes Hahn. 

Węgry stałyby się tym samym pierwszym państwem członkowskim UE, które mogą stracić pieniądze z powodu przepisów, uzależniających czerpanie z budżetu UE od przestrzegania zasad praworządności. Wniosek musi zostać zatwierdzony przez większość państw członkowskich. W przypadku, gdy Budapeszt naprawi sytuację w ciągu dwóch miesięcy, Bruksela może wycofać wniosek.

Instytucje UE od dawna krytykują podejście rządu premiera Viktora Orbána do sądownictwa, ograniczenie pluralizmu mediów oraz praw mniejszości na Węgrzech, a także ograniczanie działalności organizacji pozarządowych i swobód akademickich. W przyjętej w czwartek (15.09. br.) rezolucji europosłowie stwierdzili, że Węgry nie są pełnoprawną demokracją i zaapelowali do komisji o szybkie działania. Jednym z nich ma być  konfiskata pieniędzy z powodu kontrowersyjnego wg. europarlamentu podziału funduszy unijnych, które zdaniem krytyków trafiają do osób związanych z Orbanem.

„Nie możemy być pewni, że budżet UE jest wystarczająco chroniony”, oświadczył w niedzielę Hahn: “Poza podejrzeniem korupcji i kwestią zamówień publicznych, istnieją również niedociągnięcia w niezależnej pracy organów śledczych lub sądowych oraz w postępowaniu w sprawach związanych z potencjalnymi konfliktami interesów”, oświadczył i dodał, że pomimo tego, iż Węgry ostatnio zaproponowały zmiany w swoich ustawach, które miałyby wypełnić zastrzeżenia komisji, to nie wprowadziły ich jeszcze w życie.

Wniosek o wstrzymanie środków zostanie teraz przesłany do państw członkowskich UE. Według Hahna, będą one miały maksymalnie trzy miesiące na podjęcie decyzji. Tymczasem Węgry również zobowiązały się  do dostarczenia Komisji do dnia 19 listopada dowodów na to, że wywiązują się ze swoich zobowiązań. Władza wykonawcza UE następnie oceni wyniki i określić dalsze działania. Na rozporządzenie uzależniające wydatki budżetowe m.in. od niezależności sądownictwa, przy sprzeciwie Węgier i Polski, UE zgodziła się w ubiegłym roku; po petycji Budapesztu i Warszawy Trybunał Sprawiedliwości UE potwierdził w ubiegłym roku zgodność takiej procedury z prawem UE. Tuż po wyborach na Węgrzech w kwietniu Komisja formalnie rozpoczęła proces prowadzący do wycofania środków, wysyłając pismo wskazujące na niedociągnięcia. W minioną niedzielę zrobiła drugi krok. „Uważam, że to może być wystarczająca motywacja do załatwienia sprawy”, oznajmiła w niedzielę dziennikarzom wiceprzewodnicząca KE Věra Jourová.

Do niedawna Budapeszt odrzucał większość unijnych zastrzeżeń, zaś Wiktor Orbán na krytyce Brukseli budował swoją wewnętrzną kampanię polityczną. W ostatnich tygodniach rząd węgierski poszedł jednak na kilka ustępstw  obiecując na przykład utworzenie organu antykorupcyjnego. Ponadto w przyszłym tygodniu przygotowuje się do złożenia projektów kilku ustaw, które mają jeszcze bardziej zaspokoić żądania Brukseli. Według Jourovej, całkowita lista wymagań to 17 punktów, z konkretnymi datami, do których węgierski rząd ma je zrealizować. 

Źródło: CT24

Opracowanie BIS – Biuletyn Informacyjny Studium