Poseł litewskiego parlamentu Mindaugas Bastys, którego oskarżono o kontakty z przedstawicielami rosyjskiej spółki państwowej „Rosatom” i oraz innych rosyjskich instytucji, mógł szkodzić interesom Litwy. Według agencji prasowej ELTA, taki jest główny wniosek Sejmowej Komisji Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Litwy, która badała sprawę Mindaugasa Bastysa.

– To były stałe, wieloletnie kontakty  z ludźmi związanymi z rosyjskimi służbami specjalnymi, nie tylko z „Rosatomem”, ale także innymi strukturami zbliżonymi do Kremla – powiedziała zastępca przewodniczącego komisji Rasa Juknevičienė.

Mówiąc o kontaktach Bastysa, stwierdziła, że „jest to jeden z konkretnych przykładów zaangażowania Kremla na Litwie”.

Według Juknevičienė, Bastys  był pośrednikiem  między Kremlem, a  częścią litewskich polityków. Mimo to komisja bezpieczeństwa  „nie zamierza wnioskować o głosowanie wotum nieufności wobec Bastysa” – powiedziała Juknevičienė.

Członkowie Komisji Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Sejmu Litwy prawie trzy godziny dyskutowali w sprawie końcowych wniosków. Deputowani zwracali min. uwagę, że Bastis odpowiadając na kilka pytań, okłamał Komisję Bezpieczeństwa. Bastys, mówił m.in., że niektórych okoliczności kontaktów z Rosjanami  sobie nie przypomina, ponieważ „miały one miejsce  dawno temu”.

Źródło: DELFI Žinios, Lietuvos rytas, DELFI.lv, Eesti Rahvusringhääling

Opracowanie BIS – Biuletyn Informacyjny Studium