Podejmowane przez kraje zachodnie próby ingerencji w wewnętrzne sprawy Rosji nie słabną, oświadczył rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow. Stwierdził, że kolejną okazją ku temu są planowane uroczystości związane z ceremonią inauguracji prezydenta Rosji: „Tak znaczące, szczególnie symboliczne wydarzenia […] zawsze są rozpatrywane przez naszych wrogów jako kolejny powód do destabilizowania sytuacji w Rosji. Nauczyliśmy z tym walczyć i przeciwdziałać temu”.

3 kwietnia br. wyższa izba rosyjskiego parlamentu, Rada Federacji, zwróciła się do ONZ oraz parlamentów krajów zachodnich z apelem o potępienie „koordynowanych przez Waszyngton działań zbiorowego Zachodu ingerujących w proces przygotowania oraz przeprowadzenia wyborów Prezydenta Federacji Rosyjskiej”.

Wybory odbyły się w dniach 15-17 marca br. Zwycięstwo w nich z wynikiem ponad 87% głosów wyborców odniósł urzędujący przywódca Władimir Putin. Ceremonia jego inauguracji jest zaplanowana na 7 maja br. Kadencja prezydenta w Rosji trwa 6 lat.

Źródło: kommersant.ru

Opracowanie BIS – Biuletyn Informacyjny Studium