Konserwatyści poza litewską koalicją. Skuteczna gra Moskwy?
Jeden z czołowych litewskich konserwatystów Žygimantas Pavilionis udzielił w piątek wywiadu, w którym stwierdził, że Moskwa zrobiła wszystko, aby konserwatystów w nowej koalicji rządzącej nie było. Za tę wypowiedź litewski polityk, były ambasador Litwy w USA, został skrytykowany przez własną partię.
Zdaniem Pavilionisa, odrzucając koalicję ze zwycięzcą ostatnich wyborów parlamentarnych – Litewskim Związkiem Rolników i Zielonych, konserwatyści poddali się grze Moskwy. Według niego, z punktu widzenia państwa litewskiego koalicja „rolników” z socjaldemokratami to gorzej niż źle
Pavilionis skrytykował również podkreślanie powiązań lidera „rolników” Ramūnasa Karbauskisa z Rosją. Žygimantas Pavilionis jest przekonany, że było to częścią gry Kremla: „Myślę, że Moskwa zrobiła wszystko, aby konserwatyści znaleźli się poza koalicją i jest mi bardzo przykro, że litewscy politycy z obu stron poddali się tej grze” – powiedział.
Jak informowaliśmy, na początku tygodnia Litewski Związek Rolników i Zielonych oraz Litewska Partia Socjaldemokratyczna rozpoczęły negocjacje w sprawie programu przyszłego rządu. W zeszłym tygodniu „rolnicy” zaprosili do rozmów także konserwatywny Związek Ojczyzny – Litewskich Chrześcijańskich Demokratów. Jednak konserwatyści oznajmili, że nie będą uczestniczyć w negocjacjach dopóty, dopóki „rolnicy” będą negocjować z socjaldemokratami.
„Rolnicy” w ostatnich wyborach do Sejmu zdobyli w sumie 56 z 141 miejsc, konserwatyści – 31 mandatów, socjaldemokraci – 17.
Źródło: DELFI Žinios, Lietuvos rytas, DELFI.lv, Eesti Rahvusringhääling
Opracowanie BIS – Biuletyn Informacyjny Studium