Kosaczow: podczas wyborów parlamentarnych w Niemczech nie mówiono o rosyjskiej ingerencji

25-09-17 Promocja 0 comment

Teza o rosyjskiej ingerencji w wybory parlamentarne w Niemczech nie była tym razem potrzebna, ponieważ wynik tych wyborów był przesądzony, oświadczył szef Komisji Spraw Zagranicznych wyższej izby rosyjskiego parlamentu Konstantin Kosaczow.

Polityk zauważył, że krzyk „zbliżają się Rosjanie!” pojawia się wtedy, gdy trzeba kogoś postraszyć. Przy tym nigdy nie ma dowodów na to, żeby Moskwa rzeczywiście wpływała na wyniki wyborów w poszczególnych krajach zachodnich.

Jako przykład Kosaczow wymienił Francję, w której podczas kampanii przed  wyborami prezydenckimi eksploatowano domniemane zagrożenie rosyjskie dopóki szanse na zwycięstwo Emmanuela Macrona  „nie stały się  oczywiste”.

Wybory parlamentarne w Niemczech odbyły się 24 września br. koalicja CDU/CSU uzyskała 33% głosów. Na drugim miejscu znalazła się SPD z najgorszym wynikiem w swojej historii – 20,5%. Trzecie miejsce zajęła ultraprawicowa partia Alternatywa dla Niemiec z 12,6% mandatów. W Bundestagu będą także przedstawiciele Lewicy (9,2%) oraz Zielonych (8,9%) oraz liberalna FDP  (10,7%).

Źródło: tass.ru

Opracowanie BIS – Biuletyn Informacyjny Studium