Dwie grupy mieszkańców Prisztiny zorganizowały  manifestacje związane z budową meczetu w dzielnicy Dardania. Prace budowlane rozpoczęły się 15 lipca i są finansowane przez Islamską Wspólnotę Turcji. Nie wszyscy jednak patrzą na to spokojnie.. Choć Islamska Wspólnota Kosowa podziękowała Turcji i władzom republiki za ten projekt, niektórzy mieszkańcy miasta zorganizowali protest.

Organizator akcji, były żołnierz Wyzwoleńczej Armii Kosowa, BinakGashi, wyjaśnił, że nie ma nic przeciwko meczetowi, ale domaga się przejrzystości przy podejmowaniu i realizacji takich decyzji. Chciałby np. wiedzieć kto kładzie fundament nowej świątyni i jaki cel mają jej budowniczy. Kolejni przeciwnicy argumentują, że budowa meczetu, mającego aż cztery minarety stanie “bólem głowy dla mieszkańców sąsiadujących z nim dzielnic”. Z drugiej strony, uczestnicy kontrmanifestacji popierającej projekt, podkreślali, że w kraju, gdzie większość obywateli stanowią muzułmanie, posiadanie meczetu jest podstawowym prawem obywateli.

Według lokalnej prasy, projekt ma kosztować 30 milionów euro, a prace budowlane będą trwały około trzech lat.

Źródło: Balkan Insight

Opracowanie BIS — Biuletyn Informacyjny Studium