Kto zostanie nowym prezydentem Kazachstanu?

08-10-22 Promocja 0 comment

Odkąd Kazachstanem wstrząsnęły masowe niepokoje w styczniu br, prezydent Kasym-Żomart Tokajew obiecuje reset systemu politycznego i narodziny tego, co nazwa „Nowym Kazachstanem”. Przedterminowe wybory prezydenckie, które odbędą się 20 listopada, mają zademonstrować jego zaangażowanie na rzecz reform i różnorodności politycznej.

Niemniej widok partii walczących w tym tygodniu o to, która z nich mianuje Tokajewa swoim kandydatem pokazał, jak mało  zmieniło się  w  kazachskiej kulturze politycznej. Oczekiwano, że Tokajewa wystawi rządząca partia Amanat (poprzednio Nur Otan), choć w kwietniu zrezygnował on z kierowania ugrupowaniem. Obecnie Kasym-Żomart Tokajew nie jest nawet jego członkiem, ponieważ zmiany legislacyjne przyjęte w wyniku przeprowadzonego w czerwcu referendum zabraniają prezydentowi członkostwa w jakiejkolwiek partii.

Bardziej nieoczekiwane było to, że nominować Tokajewa na prezydenta chciał także  główny rywal partii Amanat – partia Ak Żol oficjalnie należąca do opozycji parlamentarnej.

O nominację Tokajewa zabiegały również mało znana Krajowa Sieć Wolontariatu oraz Stowarzyszenie Deputowanych Rad Lokalnych Kazachstanu.

Aby rozstrzygnąć spór o to, kto zdobędzie zaszczyt zgłoszenia Tokajewa, 6 października ogłoszono o utworzeniu koalicji, która poparłaby jego  kandydaturę. Koalicja zebrała się z zadziwiającą szybkością w tym samym dniu. Tokajew z „wielkim zaszczytem i odpowiedzialnością” został „wspólnym kandydatem”.

Sytuacja przypomina uprawianie polityki za czasów Nursułtana Nazarbajewa, byłego prezydenta, który rutynowo zwyciężał w wyborach. Ostatni raz Nazarbajew ubiegał się o reelekcję w 2015 roku, otrzymując 97,8% głosów.

Nic nie wskazuje na to, by jakikolwiek realny rywal rzucił wyzwanie Tokajewowi. Do zakończenia zgłaszania kandydatur  zostało zaledwie pięć dni, nie ma więc czasu na wyłonienie kogoś takiego. Do tej pory, oprócz Tokajewa chęć udziału w wyborach prezydenckich wyraziły trzy osoby. Jednym z nich jest Ziguli Dajrabajew, mało znany członek nieco bardziej znanej partii, jednocześnie przewodniczący Krajowego Stowarzyszenia Rolników. Kolejny to Nurlan Aujesbajew z Narodowej Partii Socjaldemokratycznej, która kreuje się na prawdziwą partię opozycyjną, chociaż większość wiarygodnych politologów twierdzi, że wiele lat temu straciła jakiekolwiek prawo do tego statusu. Trzecim kandydatem jest mało znany naukowiec, Mejram Każyken.

Źródło: Eurasianet

Opracowanie BIS – Biuletyn Informacyjny Studium