Litewski minister spraw zagranicznych do imigrantów: ryzykujecie życiem, trafiając w ręce dyktatora

07-08-21 Promocja 0 comment

„Źródła informacji białoruskiego reżimu rozpowszechniają informacje o rzekomo zabitym przez litewską straż graniczną obywatelu Iraku. Nie mamy możliwości zweryfikowania tej wiadomości, wiemy tylko, że na Litwie nikt nie został ranny, nikt nie został zastrzelony. Za to, co dzieje się po drugiej stronie granicy, odpowiada dyktator. Teraz przed Bogiem, a potem przed sądem” – napisał szef litewskiego MSZ Gabrielius Landsbergis.

„Ponad 30 000 osób zostało skazanych za udział w protestach lub tylko za noszenie niewłaściwych kolorów. Tysiące pobitych, zgwałconych i sterroryzowanych. Wieluludzi pamięta rany na rękach Romana Protasewicza w pierwszym wywiadzie wideo” — dodaje Landsbergis ostrzegając migrantów, że ich droga jest niebezpieczna.

„Chciałbym zapytać – czy nie może użyć tych samych metod, które były stosowane wobec obywateli Białorusi, wobec jakiegoś Irakijczyka, który odmawia przekroczenia granicy? Litwa zamyka granicę więc nie tylko nie ma drogi do Europy, ale można zginąć z rąk dyktatora. Jedyna bezpieczna droga do Europy to droga legalna” – napisał minister.

Landsbergis zwrócił się do Irakijczyków: „Nie wierzcie w to, co mówią ci, którzy sprzedają Wam bilety. Nie należy jechać na Białoruś. Władze irackie wiedzą, co wasczeka” — podsumował Landsbergis.

Źródło: DELFI Žinios, Lietuvos rytas, DELFI.lv, Eesti Rahvusringhääling

Opracowanie BIS — Biuletyn Informacyjny Studium