Litwa: Konserwatyści szkodzą swojej kandydatce na prezydenta?
Na kilka dni przed drugą turą wyborów prezydenckich na Litwie dwójka kandydatów – Ingrida Šimonytė i Gitanas Nausėda, ma jeszcze wiele do zrobienia, podkreślają litewscy politologowi.
Zdaniem szefa ośrodka badań socjologicznych „Vilmorus” Vladasa Gaidysa, kampania jest dość „ładna”.– Były to jedne z spokojniejszych wyborów, bez żadnego „czarnego pijaru”, bardzo przyjemni kandydaci”. Jak zauważa politolog , w innych krajach kandydaci albo ostro krytykują swoich przeciwników albo kpią z wszystkiego, na Litwie tego nie ma.
Przedstawiciel agencji INK Kęstutis Geczas uważa, że oboje kandydaci mają swoje słabe strony. Wg niego mocne poparcie okazywane przez działaczy partii konserwatywnej, w tym byłego premiera Kubiliusa, Ingridzie Šimonytė, może odnieść odwrotny skutek od oczekiwanego.
Gaidys przypomina, że siłą obecnej prezydent Dalii Grybauskaitė był jej wizerunek jako niezależnego polityka.
„„Głównym problemem, z jakim zmaga się Šimonytė, jest to, że jej przeciwnik Gitanas Nausėda pozycjonuje się jako kandydat wszystkich obywateli, natomiast działania konserwatystów mogą ograniczyć elektorat Šimonytė.” – przestrzega Geczas.
Źródło: DELFI Žinios, Lietuvos rytas, DELFI.lv, Eesti Rahvusringhääling
Opracowanie BIS — Biuletyn Informacyjny Studium