Łotwa: dlaczego wprowadzono twardy lockdown? Nie powiodła się akcja informacyjna dla Rosjan

26-10-21 Promocja 0 comment

Władze łotewskie od 21 października wprowadziły twardy lockdown. Do tej decyzji zmusił je gwałtowny wzrost zachorowań na koronawirus. Łotwa, która w czasie pierwszej fali pandemii półtora roku temu została uznana za przykład jeżeli idzie o walkę z koronawirusem, znalazła się w katastrofalnej sytuacji w dużej mierze z powodu działań władz.

Ryga nie stymulowała szczepień i przegapiła moment, w którym można było ograniczyć się do lokalnych zakazów dla nieszczepionych, prócz tego zawiodła kampania informowania o szczepieniach wśród ludności rosyjskojęzycznej.

Od 21 października na Łotwie zamknięte są wszystkie sklepy (z wyjątkiem tych, które sprzedają podstawowe produkty), restauracje, odwołano imprezy sportowe, kulturalne i rozrywkowe. W godzinach od 20:00 do 5 rano de facto obowiązuje  godzina policyjna.

Jedynym ograniczeniem, którego władze nie zdecydowały się wprowadzić, jest zamknięcie granic: premier Krišjānis Kariņš zauważył, że cudzoziemcy nie stanowią zagrożenia dla kraju.

Łotysze będą żyć w warunkach restrykcyjnych ograniczeń co najmniej do 15 listopada. Po tym, jak oczekuje rząd, większość zakazów dla zaszczepionych mieszkańców kraju zostanie zniesiona. Ogłaszając wprowadzenie lockdownu, Kariņšprzeprosił zaszczepionych, których także dotykają ograniczenia.

Niskie wskaźniki szczepień występują również w innych krajach UE, ale na Łotwiedoszedł dodatkowy powód, rząd nie reklamował szczepień m.in. wśród ludności rosyjskojęzycznej. W kraju do dzisiaj zaszczepiono ok. 50% populacji, a największy brak zaufania do szczepionki notuje się wśród rosyjskojęzycznych mieszkańców, którzy stanowią prawie jedną trzecią populacji. Zdecydowana większość tych ludzimówi po łotewsku, ale woli otrzymywać informacje po rosyjsku. Z kolei rząd od samego początku nie chciał prowadzić kampanii w języku rosyjskim — mimo obaw Ministerstwa Zdrowia i zaleceń ekspertów. Na przykład w kwietniu gabinet ministrów nie zgodził się by Ministerstwo Zdrowia wydało bezpłatny biuletyn na temat szczepionek w języku rosyjskim, a minister sprawiedliwości Jānis Bordāns nazwał tę propozycję „dwujęzycznością reklamową, która niszczy narodową politykę językową”.

Mimo, że później władze podjęły pewne kroki, problem z informowaniem osób rosyjskojęzycznych trwa do dzisiaj — nawet w czasie twardego lockdownu w rządzie są ministrowie, którzy uważają, że władze  w żadnym wypadku nie powinny komunikować się z mieszkańcami kraju w innym języku niż język państwowy, czyli łotewski.

W rezultacie rosyjskojęzyczna część populacji Łotwy ma wyjątkowo niskie zaufanie do szczepionek: podczas, gdy 39% Łotyszy w pełni ufa bezpieczeństwu szczepionek, wśród osób rosyjskojęzycznych ten procent wynosi tylko 20%. Dla porównania: część zdecydowanych przeciwników szczepień w obu grupach jest mn.w. taka sama, 15%. Według szacunków lekarzy, liczba rosyjskojęzycznych pacjentów hospitalizowanych z powodu covid w szpitalach znacznie przewyższa liczbę rdzennych Łotyszy.

Źródło: DELFI Žinios, Lietuvos rytas, DELFI.lv, Eesti Rahvusringhääling

Opracowanie BIS — Biuletyn Informacyjny Studium