Łotwa, Litwa i Estonia wezwały ambasadorów Chin w Rydze, Wilnie i Tallinie do Ministerstw Spraw Zagranicznych po tym, jak chiński dyplomata  zakwestionował suwerenność krajów postsowieckich. Na pytanie, czy Krym należy do Ukrainy, powiedział, że kraje postsowieckie nie mają ostatecznie potwierdzonego statusu w prawie międzynarodowym. Szef unijnej dyplomacji Josep Borrell skomentował w niedzielę wieczorem ten incydent. “Wypowiedzi chińskiego ambasadora we Francji kwestionująca suwerenność krajów, które uzyskały niepodległość wraz z upadkiem Związku Sowieckiego w 1991 roku, są nie do przyjęcia. UE może jedynie zakładać, że te wypowiedzi nie odzwierciedlają oficjalnej polityki Chin”.

Jak jednak zauważa część ekspertów, Lu Shaye jest doświadczonym dyplomatą należy więc przypuszczać, że jego wypowiedź została uzgodniona z prezydentem Xi Jinpingiem, np. żeby przetestować reakcje Unii Europejskiej i NATO.

Źródła: postimees.ee, delfi.lt, lrt.lt, delfi.lv, lsm.lv, svoboda.org. 

Opracowanie BIS – Biuletyn Informacyjny Studium