W Rydze przed Sejmem 15 grudnia ponad sto osób przyszło bronić ustawy o związkach cywilnych (partnerskich – w łotewskim projekcie określone jako „związki cywilne”). Jednakże  większość posłów — 55 — opowiedziała się przeciwko kontynuacji prac  nad projektem. Teraz  zwolennicy  ustawy, która w poprzednim sejmie przeszła już dwa czytania, będą musieli zaczynać wszystko od nowa. 

Ustawa jest aktywnie popierana przez społeczność LGBT+,  zdecydowanie sprzeciwiają się jej obrońcy tradycyjnych wartości, natomiast w projekcie nie mówi się nic o tożsamości seksualnej. 

„Ustawa o wspólnym pożyciu” (Dzīvesbiedru likums) stanowi, że konkubenci (dzīvesbiedri) to dwie osoby fizyczne, które nie są w związku małżeńskim, ale są połączone ścisłymi więzami w celu wzajemnej opieki, i zawarta została między nimi umowa cywilna.

„Po uchwaleniu ustawy o dziedziczeniu emerytur nastąpił boom na małżeństwa wśród seniorów, ale dwie starsze kobiety, które mieszkają razem, wciąż nie mają takiej możliwości” – powiedział Kaspars Zalitis w rozmowie z łotewską telewizją.

Partia Postępu zwróciła się do łotewskiego parlamentu o włączenie procedowanego już w poprzednim Sejmie projektu  do porządku obrad XIV Sejmu.15 grudnia posłowie mieli zdecydować, czy nowy Sejm XIV kadencji zajmie się ustawą .

Ostatecznie  15 grudnia, 55 posłów z rządzącego Związku Narodowego i „Wspólnej Listy”, opozycyjnego Związku Zielonych i Chłopów, „Łotwa na pierwszym miejscu” i „Stabilność” głosowało „przeciw” kontynuacji prac nad ustawą,  „za” było tylko  33 posłów z koalicyjnej „Nowej Jedności” i opozycyjnych „Postępowców”.

Źródło: DELFI Žinios, Lietuvos rytas, DELFI.lv, Eesti Rahvusringhääling

Opracowanie BIS — Biuletyn Informacyjny Studium