Prezydent Białorusi 12 listopada prawdopodobnie złoży oficjalną wizytę w Wiedniu. Będzie to jego pierwsza wizyta na Zachodzie od momentu zniesienia sankcji.

Informację potwierdziła służba prasowa prezydenta Austrii. Jak zwracają uwagę białoruskie media, na razie mowa jest tylko o możliwym przyjeździe (Alaksandr Łukaszenka miał odwiedzić wcześniej szczyt Partnerstwa Wschodniego, jednak pojechał do Rosji), ale odwiedziny w kraju Unii Europejskiej, wydają się dość prawdopodobne.

Dlaczego Austria? – pyta białoruska gazeta „Salidarnaść”.

– „Oficjalny Mińsk ma specjalne stosunki z Austrią –mówi politolog Alaksandr Kłaskoǔski, przypominając, że Łukaszenka nieoficjalnie udał się do Austrii w 2002 r., kiedy jeszcze objęty był sankcjami. Wówczas jeździł na nartach, i odpoczywał w luksusowym ośrodku narciarskim w Tyrolu. Później okazało się, że zapłacił za tę podróż szef lokalnego Komitetu Olimpijskiego”.

Politolog przypomina, że austriacki biznes jest obecny na Białorusi, zwłaszcza w branżach bankowej i telekomunikacyjnej.

Alaksandr Kłaskoǔski zwraca uwagę na fakt, że Białoruś od dawna konsekwentnie wyszukuje te państwa Unii, które „nie chcą radykalnie naciskać na reżimy w Mińsku i Moskwie”:

– „W pewnym momencie białoruskie MSZ uznało, że Austria jest takim krajem. W końcu Wiedeń nigdy nie opowiadał się za sankcjami wobec Białorusi, natomiast według białoruskich urzędników odegrał decydującą rolę w procesie ich zniesienia . Ponadto dobre relacje rozwinęły się między Aleksandrem Łukaszenką a ówczesnym kanclerzem Austrii. Sebastian Kurtz odwiedził swego czasu Mińsk, a teraz jego partia ponownie wygrała wybory parlamentarne. Myślę, że białoruskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych również wzięło  pod uwagę ten fakt” – dodaje Alaksandr Kłaskoǔski.

Źródło: Nasza Niwa, Biełta, BiełaPAN, Biełorusskij Partizan

Opracowanie BIS — Biuletyn Informacyjny Studium