Łukaszenka na wojnie z Kościołem: jaki efekt przyniosą represje przeciwko zwierzchnikowi najważniejszych konfesji?

01-09-20 Promocja 0 comment

W poniedziałek władze białoruskie bez podania przyczyny nie wpuściły, wjeżdżającego z Polski zwierzchnika białoruskich katolików, arcybiskupaTadeusza Kondrusiewicza. Mimo, że Kondrusiewicz pochodzi z obwodu grodzieńskiego, od zawsze jest obywatelem niepodległej Białorusi i dyplomatycznie unika utożsamianie się z narodowością polską (publicznie mówi tylko o swojej tożsamości katolickiej), Łukaszenka 1 września wyjaśnił, że władze nie wpuściły go, bo znajduje się na białorusko-rosyjskiej liście osób z zakazem wjazdu”. Zdaniem białoruskiego dyktatora, Kondrusiewicz miał „nagle wyjechać na konsultacje do Warszawy i otrzymać tam określone zadania”.

Białoruski politolog Alaksandr Feduta zwraca uwagę, że „rząd w kilka godzin zmienił białoruskich katolików w protestantów”. „Nie w tym sensie, że opuścili łono kościoła rzymsko i greckokatolickiego, ale w tym sensie, że mieli tylko jedno wyjście protest. Pokojowy protest obywatelski.Kondrusiewicz jest obywatelem Republiki Białoruś. To naprawdę bezprecedensowy przypadek, nieprzewidziany przez żadną normę białoruskiego ustawodawstwa: nie wpuścić obywatela kraju do jego własnej ojczyzny dodaje.

Dlaczego  Kondrusiewicz zostaje de facto wydalony ze swego kraju? Za spełnienie duszpasterskiegoobowiązku twierdzi Feduta, podkreślając, że w chwili ostrej konfrontacji z władzą, kościoły katolickie dawały schronienie pokojowym protestującym.

Gdyby księża, którzy przysięgali, że będą służyć ludziom, postąpili inaczej, nie zrozumiałbym ich. Ich parafianie też by ich nie zrozumieli. Ale najważniejsze Bóg by ich nie zrozumiał” dodaje Feduta, podkreślając, że wcześniej do wyjazdu z Białorusi został  zmuszony prawosławny metropolita Paweł, egzarcha całej Białorusi, za to, że odwiedzał w szpitalu pobitych i rannych uczestników protestów.

O nagłej dymisji metropolity Pawła pisze także ukraiński tygodnik „Diełowaja Stolica”. „Białoruski protest stał sięprawdziwym sprawdzianem dla białoruskiego egzarchatu Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej [jedyna kanoniczna konfesja prawosławna Białorusi jest całkowicie uzależniona od Moskwy — red.] czytamy. Z jednej strony, spokój prawosławnych urzędników cerkiewnych został zakłócony przez „zamieszki”. Z drugiej  reżim Łukaszenki, wobec którego Cerkiew była lojalna przez całe 26 lat jego rządów, zastosował najbardziej brutalne metody tłumienia „buntu”. Chociaż Białorusini nie uznali wyniku wyborów, Władimir Putin pogratulował Alaksandrowi Łukaszence zwycięstwa, a za nim uczynił to patriarcha moskiewski Cyryl[bezpośredni szef metropolity Pawła]. Oczywiście metropolita miński Paweł, który od 2014 r. kieruje białoruskim egzarchatem Cerkwi, nie miał innego wyjścia, jak pójść w ślady swojego szefa i opublikować gratulacje. Jednak pobicie pokojowych demonstrantów pomieszało wszystkie karty. Władze cerkiewne były oszołomione, niezdolne do moralnej oceny tego, co się dzieje, ani też do stanięcia po stronie bitych. W przeciwieństwie do Cerkwi, inne wyznania, a przede wszystkim Kościół Rzymskokatolicki stanęły po stronie bitych opozycjonistów”.

Wtedy w białoruskim prawosławiu wszystko poszło niezgodnie z planem Moskwy: „wyłamał się” prawosławny metropolita Grodna Artemij, organizującprocesje przeciwko przemocy ze strony rządu. Pod naciskiem opinii publicznej i wierzących metropolita Paweł został zmuszony do wyrażenia żalu z powodu przedwczesnych gratulacji dla Łukaszenki”.

Aby powstrzymać bunt, Święty Synod Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej w Moskwie, odwołał metropolitę Pawła, jakoby na jego prośbę i wyznaczył nowego, metropolitę Beniamina z Borysowa. Jednocześnie doszło do poważnych naruszeń kanonicznych: białoruski egzarcha musi być jednocześnie metropolitą Mińska i Zasławia. Synod w Moskwie może wskazać egzarchę dla Białorusinów, ale tylko Synod w Mińsku ma prawo uczynić go metropolitą mińskim czytamy.

Być może jedyną zaletą nowego egzarchy jest jego białoruskie pochodzenie: wcześniej w Mińsku rządzili tylko przybysze z Rosji, a metropolita Paweł miał wyłącznie rosyjskie obywatelstwo . W środowisku kościelnym Beniamin jest określany jako asceta,  i… zwolennik ideologii wielkorosyjskiej. O możliwej autokefalii prawosławia na Białorusi wypowiada się jednoznacznie: że będzie to zdrada wiary i przykazań świętych ojców, a także podział bratnich narodów Rosji i Białorusi” — konkluduje kijowski tygodnik.

Źródło: Nasza Niwa, Biełta, BiełaPAN, Salidarnaść, Biełaruski Partyzan

Opracowanie BIS — Biuletyn Informacyjny Studium