Alaksandr Łukaszenka powołał nowego komisarza ds. Wyznań i Mniejszości Narodowych. „Widzimy, co się dzieje w kraju” – mówił. – „Powiedzmy sobie szczerze, niektórzy zwierzchnicy kościołów zachowywali się delikatnie mówiąc antypaństwowo. Zwierzchnicy, bo wierni nie mają z tym nic wspólnego. Jest tylko kilka osób, które zachowały się niezbyt dobrze, uznały już, że się myliły”.

Łukaszenka wyjaśniły, na czym polegał ich błąd, i przyznał, że stało się to z powodu tego, że władze nie dopilnowały spraw.

„Obwinianie ich i nie dostrzeganie naszych błędów oraz niedociągnięć nie jest naszą metodą. Dlatego musimy zrozumieć, czego my – jako państwo – nie wykonaliśmy. Nie ingerujemy w wiarę, ponownie podkreślam. Ale musimy bronić naszej racji stanu. W państwie białoruskim mieszkają wierzący, w państwie tym mieszkają także zwierzchnicy kościołów.”.

Mówiąc o zwierzchnikach kościołów Łukaszenka miał niewątpliwie na myśli głowę  Kościoła Katolickiego, abp Tadeusza Kondrusiewicza i byłego metropolitę Białoruskiego Kościoła Prawosławnego Pawła. Obaj duchowni skrytykowali w sierpniu przemoc wobec protestujących i obu nie ma już na Białorusi. Abp nie został wpuszczony na Białoruś, po powrocie z zagranicy, natomiast metropolitę Pawła zmuszono do dymisji.

Źródło: Nasza Niwa, Biełta, BiełaPAN, Salidarnaść, Biełaruski Partyzan

Opracowanie BIS — Biuletyn Informacyjny Studium