Prezydent elekt Mołdawii Maia Sandu wezwała Rosję do wycofania swoich wojsk z Naddniestrza. Podczas dwugodzinnej konferencji prasowej, która miała miejsce 30 listopada w Pałacu Republiki w Kiszyniowie, przewodnicząca prozachodniej partii PAS oświadczyła, że rosyjskich żołnierzy powinna zastąpić cywilna misja obserwacyjna pod auspicjami OBWE.

Maia Sandu przypomniała, że w 1992 roku Rosja i Mołdawia zawarły porozumienie w sprawie misji pokojowej.

„Ale ponieważ przez dłuższy czas nie było niebezpieczeństwa wybuchu działań wojennych, misja ta powinna mieć charakter cywilny pod auspicjami OBWE. Podkreślam, że takie jest stanowisko Mołdawii” – powiedziała prezydent elekt. Dodała, że będzie współpracować z Rosją „tak długo, jak to będzie  potrzebne do rozwiązania problemu”, polegającego na wycofaniu wojsk rosyjskich z Naddniestrza.

Przypomnijmy, że tzw. Naddniestrzańska Republika Mołdawska (NRM) ogłosiła niepodległość i wyszła spod jurysdykcji Kiszyniowa w 1990 roku. Władze Mołdawii podjęły wówczas  bezskuteczną próbę zbrojnego przywrócenia rządów nad Tyraspolem. Zgodnie z porozumieniem z 1992 roku, na terytorium NRM został rozlokowany tzw. kontyngent pokojowy sił zbrojnych Rosji, powstały na bazie  14. armii. 

23 sierpnia 2017 roku parlament Mołdawii przyjął deklarację o wycofaniu wojsk rosyjskich z Naddniestrza. Obecny prorosyjski prezydent Igor Dodon nazwał decyzję parlamentu prowokacją i potępił ją.

Źródło: Nowoje Wremia

Opracowanie BIS – Biuletyn Informacyjny Studium