Podczas wizyty w Stanach Zjednoczonych pod koniec września br. prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenskispotkał się z amerykańskim biznesmenem ukraińskiego pochodzenia Samem Kislinem, poinformował portal TheInsider.  Zdaniem autorów dziennikarskiego śledztwa, Kislin próbuje wykorzystać swoje wpływy  w środowisku prezydenta USA Donalda Trumpa, aby odzyskać  aktywa zamrożone przez ukraiński sąd po wyroku w sprawie prania pieniędzy przez otoczenie byłego prezydenta Wiktora Janukowycza.  Ponadto, jak twierdzą dziennikarze, FBI podejrzewa Kislina o związki z rosyjską mafią. 

Oprócz tego, z Samem Kislinem w USA osobno spotkał się także szef Biura Prezydenta Andrij Bohdan.  Autorzy materiału twierdzą, że reprezentował on prezydenta Ukrainy, a samo spotkanie nosiło charakter biznesowy i było zorganizowane przez Kislina. 

Według The Insidera, na Ukrainie biznesman realizuje swoje własne interesy.  W wywiadzie dla rosyjskiego propagandowego kanału NTV, wyemitowanym 1 września, amerykański biznesmen stwierdził, że zalecił prawnikowi Donalda Trumpa,  Rudolfowi Giulianiemu „rozkręcać” temat korupcji na Ukrainie.  Autorzy materiału sugerują, że Kislin zamierza wykorzystać skandal i kontakty z biurem Zełenskiego w celu odzyskania zamrożonego majątku.

Źródło: Zwierciadło Tygodnia 

Opracowanie BIS – Biuletyn Informacyjny Studium