Minister spraw zagranicznych Litwy Gabrielius Landsbergis powiedział w poniedziałek, że Ukraina już została zaatakowana bez nowej inwazji rosyjskich sił zbrojnych, więc Unia Europejska (UE) powinna rozpocząć dyskusję na temat sankcji wobec Kremla „nie czekając na atak wojskowy”. Landsbergis dodał, że Moskwa w tej chwili wywiera na Kijów nie tylko presję wojskową, ale także  gospodarczą.

Podkreślił, że Europa nie powinna czekać na rosyjską inwazję i ewentualne środki przewidzieć już teraz. „Putin nie rysuje żadnych czerwonych linii swojego ataku, więc nie powinniśmy rysować żadnych czerwonych linii naszego” – stwierdził Landsbergis wspominając o możliwych sankcjach związanych z sektorem energetycznym. 

Zdaniem ministra, zawsze będzie miejsce na dyplomację, ale „agresor musi chcieć wycofać swoje siły”. Minister podkreślił m.in., że również na Białorusi sytuacja „dramatycznie się zmieniła”. „Białoruś pozwala na wykorzystanie swojego terytorium do działań militarnych Rosji, dlatego tak samo powinniśmy mówić o sankcjach wobec białoruskiego reżimu” – powiedział szef litewskiej dyplomacji. Dodajmy, że  minister obrony Białorusi Wiktor Chrenin oznajmił w niedzielę, iż wspólne ćwiczenia z wojskiem rosyjskim, które miały się zakończyć w ten weekend, będą kontynuowane. Zdaniem Landsbergisa zagraża to  bezpieczeństwu nie tylko na Ukrainie, ale także w krajach bałtyckich i Polsce. „Jesteśmy zmuszeni przyznać, że widzimy powolną okupację terytorium i państwa białoruskiego” – zauważył Landsbergis.

Źródło: DELFI Žinios, Lietuvos rytas, DELFI.lv, Eesti Rahvusringhääling

Opracowanie BIS — Biuletyn Informacyjny Studium