Moskwa: nie robiliśmy tajemnicy z Iskanderów w obwodzie kaliningradzkim
Ministerstwo Obrony Rosji potwierdziło informację o rozmieszczeniu na terenie obwodu kaliningradzkiego kolejnych wyrzutni rakietowych Iskander.
Rzecznik prasowy resortu Michaił Konaszenkow oświadczył, że wyrzutnie te były i będą przerzucane do najbardziej wysuniętego na zachód regionu rosyjskiego. Jednocześnie stwierdził, ze Moskwa nigdy nie ukrywała swoich zamiarów.
Wg Konaszenkowa, ostatni transport wyrzutni Iskander specjalnie starano się wyeksponować, by w ten sposób namierzyć parametry amerykańskiej sondy wojskowej, która śledziła cały proces.
Wyrzutnie Iskander-M potrafią niszczyć cele na odległości do 500 km. Ich przeznaczeniem jest dokonywanie uderzeń na ważne cele lądowe, znajdujące się w strefie operacyjno-taktycznej wojsk przeciwnika (środki ogniowe, samoloty i śmigłowce na lotniskach, węzły łączności, stanowiska dowodzenia), a także na obiekty infrastruktury cywilnej. Pociski posiadają prędkość do 2100 m/s, która pozwala na przełamanie obrony antyrakietowej. Iskanedery M są najprawdopodobniej w stanie przenosić również głowice jądrowe, nie zostało to jednak jeszcze potwierdzone.
Rozmieszczenie wyrzutni rakiet Iskander-M w obwodzie kaliningradzkim stanowiło jedną z głównych rosyjskich kart przetargowych w rozmowach z Amerykanami ws. tarczy antyrakietowej w Europie.
Obecnie stosunki rosyjsko-amerykańskie przeżywają najpoważniejszy kryzys w najnowszej historii Rosji, wywołany rosyjską agresją na Ukrainę oraz udziałem Federacji Rosyjskiej w wojnie w Syrii.
Źródło: newsru.com
Opracowanie BIS – Biuletyn Informacyjny Studium