Wiceszef rosyjskiej dyplomacji Aleksandr Gruszko, komentując wypowiedź prezydenta Francji Emmanuela Macrona o możliwości wysłaniu zachodnich  żołnierzy na Ukrainę oświadczył, że nie radziłby w taki sposób sprawdzać gotowości Rosji do udzielenia „adekwatnej i twardej odpowiedzi”. 

Dodał, że jeśli kraje NATO otwarcie wprowadzą swoje wojska na Ukrainę, działanie takie  wielokrotnie zwiększy ryzyko konfliktu militarnego pomiędzy Sojuszem a Moskwą. 

Pod koniec lutego br. francuski przywódca stwierdził, że nie wyklucza możliwości wysłania żołnierzy na Ukrainę. Dodał, że stanowisko  Paryża w tej kwestii uległo zmianie. Obecnie władze francuskie nie uznają już żadnych „czerwonych linii” w pomocy dla Kijowa. 

Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow w odpowiedzi zasugerował, że należy zastanowić się nad „poważnymi konsekwencjami” takich działań.

Źródło: gazeta.ru

Opracowanie BIS – Biuletyn Informacyjny Studium