Moskwa jest zaniepokojona skalą pojawiającej się pod jej adresem krytyki ze strony Armenii, oświadczyła rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa.

Krytyka ta, jej zdaniem, ma na celu „dyskredytację naszego kraju oraz naszych relacji”. MSZ notuje wszystkie negatywne informacje, które poddają w wątpliwość konstruktywną rolę tego kraju w regonie, dodała.

Wg Zacharowej, za tym wszystkim stoi „zbiorowy Zachód” oraz finansowane przez niego organizacje pozarządowe i media.

Rosyjsko-ormiańskie relacje uległy zaostrzeniu po wywiadzie premiera Armenii Nikola Paszyniana dla włoskiej gazety La Repubblica. Polityk skrytykował Rosję za bierną postawę w trakcie zaostrzenia się konfliktu o Górski Karabach i stwierdził, że orientacja na Moskwę jako gwaranta bezpieczeństwa była „strategicznym błędem”.

Armenia rozpoczęła przeorientowywanie się w kierunku krajów zachodnich. W najbliższym czasie wojsko ormiańskie rozpocznie pierwsze w historii wspólne manewry z Amerykanami. Moskwa nie ukrywa niezadowolenia z tego faktu i twierdzi, że nie wycofa się z regionu.

Źródło: gazeta.ru

Opracowanie BIS – Biuletyn Informacyjny Studium