Mykola Riabczuk: oczekiwaliśmy więcej od Gruzji

01-06-23 Promocja 0 comment

„Oczekiwaliśmy więcej od Gruzji” – powiedział w wywiadzie dla Netgazeti ukraiński analityk Mykola Riabczuk, starszy pracownik naukowy  w Instytucie Studiów Politycznych i Narodowościowych Akademii Nauk Ukrainy oraz wykładowca Studium Europy Wschodniej UW. W rozmowie z Niką Burdulim ekspert wyjaśnił, że Ukraina jest rozczarowana stanowiskiem Gruzji, ale, żę mimo to z optymizmem patrzy na przyszłość stosunków między Kijowem a Tbilisi.

„Gruzja zawsze zajmowała szczególne miejsce na Ukrainie – prawdopodobnie z powodu kontaktów kulturowych i innych. Poza tym na Ukrainie mieszkało wielu Gruzinów i vice versa. W 2008 roku Ukraińcy sympatyzowali z Gruzją (…) Gruzja jest dziś nadal dobrze przyjmowana na Ukrainie, ale Ukraińcy są rozczarowani polityką [zagraniczną] Tbilisi, postrzeganą nie tyle jako bardziej prorosyjska, co jako cyniczna, w stylu [premiera Węgier Wiktora] Orbana czy [prezydenta Turcji Recepa Tayyip] Erdogana. Gruzja nie jest więc tak popularna jak kiedyś. Ale jest duża różnica między narodem a rządem, z czego Ukraińcy zdają sobie sprawę. Prawdopodobnie istnieje wiele czynników, które pogorszyły dzisiejszą sytuację. Może przez niezbyt dobre decyzje lub zachowanie poprzedniego rządu. Może Kijów nie powinien był tak otwarcie angażować się w popieranie określonych gruzińskichsił politycznych. Myślę, że to był błąd. Władze Ukrainy powinny być bardziej ostrożne. Krótko mówiąc, popełniono wiele błędów.” – powiedział ekspert.

Profesor Riabczuk przyznał, że rozumie rozczarowanie Tbilisi tym, iż po wojnie rosyjsko-gruzińskiej w 2008 roku Gruzja nie odczuła tak silnego wsparcia Zachodu, jak w tej chwili Ukraina. Jego zdaniem nie usprawiedliwia to jednak obecnych władz kraju.

Ukraiński analityk nie widzi też zbyt wielkiej zasługi we wspieraniu przez gruziński rządUkrainy na arenie międzynarodowej – większość rezolucji, jak powiedział, została przyjęta jednogłośnie.

„Jeśli chodzi o stanowisko Gruzji w ONZ czy w innych organizacjach międzynarodowych, to nie różni się ono zbytnio od pozycji większości państw. Większość z tych rezolucji została podjęta niemal jednogłośnie. Tylko kilka krajów było po stronie Rosji. Wszystkie rezolucje miały ponad stu zwolenników. Tym samym Gruzja mało różni się od większości państw (…). Oczywiście doceniamy to wsparcie, ale to wciąż niewiele. Uznanie agresji za agresję jest kwestią uczciwości. (…) symbolika jest również ważna. Dobrze, nie można przyłączyć się do wszystkich sankcji – to zrozumiałe: nikt tego nie zrobił – wiele wyjątków jest i w UE, ale przywrócenie bezpośrednich połączeń lotniczych został ona Ukrainie bardzo źle, katastrofalnie przyjęte. To był jasny symbol. Nie sądzę, żeby to było korzystnedla Gruzji. Amerykanie mają dobre powiedzenie – kto chce rozwiązać problem, szuka rozwiązania, kto nie chce – szuka wymówek. Moim zdaniem gruziński rząd szuka wymówki” – skomentował profesor Riabczuk.

Źródło: netgazeti.ge

Opracowanie: BIS –  Biuletyn Informacyjny Studium