Na Litwie coraz trudniej o pracowników z Ukrainy
Szef firmy budowlanej w Wilnie „Naresta” twierdzi, że w jego branży, poza ostrą, ograniczającą zyski konkurencją, istnieje kolejna tendencja – trudności ze znalezieniem pracowników. Nie chodzi tylko o Litwinów, ale także o siłę roboczą z Białorusi lub Ukrainy.
Sprawę opisuje litewska gazeta biznesowa „Verslo žinios”.
W firmie podkreślają, że już pracuje w niej 33ech obywateli ukraińskich czyli około 11% z 290 obecnie zatrudnionych.
„Widzimy, że będziemy musieli włożyć więcej wysiłku, zwłaszcza w przyszłym roku, aby taką tendencję utrzymać. Chcę zachować najbardziej wykwalifikowanych Ukraińców. Jednak już widzimy, że wahają się między wyjazdem do Niemiec a pozostaniem na rynku litewskim. Na Litwie bardzo trudno jest przyciągnąć do pracy młodych ludzi” — mówi prezes „Naresty” Arūnas Šlenys.
Wzrost migracji zarobkowej z Ukrainy i Białorusi na Litwę , jest obserwowany od 2017 roku, mimo to kraj ten podobnie jak inne państwa bałtyckie nadal boryka się z olbrzym spadkiem ludności spowodowanym emigracją na Zachód.
Oficjalne dane wskazują, że w ubiegłych latach z powodu emigracji do Europy Zachodniej Litwa traciła corocznie do 30 tysięcy obywateli . Według sondaży, większość Litwinów wyjeżdża z powodu wyższych zarobków za Zachodzie. Według oficjalnych statystyk, w kraju Litwini średnio zarabiają netto około 660 euro miesięcznie.
Źródło: DELFI Žinios, Lietuvos rytas, DELFI.lv, Eesti Rahvusringhääling
Opracowanie BIS — Biuletyn Informacyjny Studium