Łotwa jest przygotowana do ewentualnych prowokacji, do których może dojść  podczas rosyjsko-białoruskich ćwiczeń wojskowych „Zachód-2017”, zapewnił w rozmowie z gazetą „Diena”  pracownik  Ministerstwa Obrony Łotwy.

Fakt, że łotewskie MON 2 sierpnia otrzymało zaproszenie do obserwowania ćwiczeń nie oznacza, że manewry będą otwarte i przejrzyste, czytamy w łotewskiej gazecie.

O tym, że podczas ćwiczeń prowokacje są możliwe mówią także, dowódca Gwardii Narodowej Łotwy Leonīds Kalniņš oraz minister obrony Raimonds Bergmanis.

Z kolei  Ministerstwo Spraw Zagranicznych Łotwy w swoim komunikacie stwierdza, że chociaż scenariusz  ćwiczeń oficjalnie przewiduje tylko obronę  terytorium Rosji i Białorusi, to  doświadczenia z manewrów  „Zachód 2009” i „Zachód 2013”, wskazują, iż  głównym problemem planowanych szkoleń może okazać się brak przejrzystości.

Ćwiczenia będą  monitorować przedstawiciele  NATO, którzy obawiają się, że manewry na terytorium Białorusi mogą okazać się  „koniem  trojańskim” Rosji .

Źródło: DELFI Žinios, Lietuvos rytas, DELFI.lv, Eesti Rahvusringhääling

Opracowanie BIS – Biuletyn Informacyjny Studium