25 lipca w kirgiskim więzieniu zmarł 69-letni Azimżan Askarow, obrońca praw człowieka i dziennikarz. O ciężkim stanie jego zdrowia poinformowano 20 lipca.

Państwowa służba więzienna zaprzeczała temu, natomiast przedstawiciele kirgiskiego Biura Rzecznika Praw Obywatelskich, którzy odwiedzili Azimżana Askarowa potwierdzili, że jest on chory.  22 lipca z Azimżanem Askarowym spotkał się jego adwokat Walerian Wachitow, który poinformował, że jego klient nawet nie był w stanie samodzielnie się poruszać i został wniesiony na spotkanie przez dwóch strażników.Askarow oznajmił, że od 10 dni ma gorączkę, kaszel i problemy z oddychaniem.

Obrońcy praw człowieka z Kirgistanu próbowali zorganizować dla niego prywatną karetkę pogotowia, ale służba więzienna odmówiła twierdząc, że pomoc medyczną może więźniom świadczyć tylko szpital podlegający służbie więziennej. 24 lipca Askarow został przeniesiony do więziennego szpitala, lekarzom nie udało się jednak uratować jego życia.

Askarow został skazany na dożywocie za organizacjęzamieszek i zabicia policjanta, do czego miało dojść  podczas niepokojów na tle etnicznym, które wybuchły w 2010 roku w południowym Kirgistanie w 2010 roku.

Komitet Praw Człowieka ONZ wezwał władze Kirgistanu do uwolnienia Askarowa, ale wezwanie to podobnie jak wszystkie inne apele obrońców praw człowieka zostały przez kirgiskie władze  zignorowane.

Źródło: Fergana News

Opracowanie BIS – Biuletyn Informacyjny Studium